Czekam na pełny opis polowania
Nie możemy się zebrać - zdjęcia, obróbka itp. Chyba dopiero w weekend
mam nadzieję na fotorelację z oprawiania dziczka.
Nieeee... dla niektórych by to było zbyt drastyczne, by pokazywać. Ponadto trudno robić zdjęcia mając ręce oblepione czerwoną cieczą
. Będzie tylko zdjęcie z dzika już wypatroszonego i oskórowanego.
Także gratuluję zasmakowania pierwszej łowieckiej przygody.
No no. Tradycja mówi że przy pierwszej grubej zwierzynie, trzeba twarz nemroda wysmarowac farbą.
Na szczęście smarowania twarzy farbą uniknęliśmy - za to było pranie witkami po tyłkach
Co kraj - to obyczaj.
Mam nadzieję, że i Tobie Piotrze będę mógł wkrótce gratulować kolejnych zdobyczy, ale wreszcie pozyskanych łukiem i strzałami. Darz Ci bór!
Jeśli ta kartka i łuk na przelatku JOOPSA to nie mistyfikacja
Spodziewając się niedowierzania zrobiłem też skan faktury
nie są potrzebne żadne kursy, stowarzyszenia i ta cała ideologiczno=polityczna otoczka, aby z łukiem zapolować.
Moim zdaniem tak to powinno wyglądać. Masz pieniądze, opłacasz polowanie i jest OK.
Rzeczywiście polski bowhunting zaczął się od d... strony. Na cholerę ta cała biurokracja, stołki, zarządy, statuty, komisje, przepychanki? Nie szło by tego wyzerować i zacząć od początku, normalnie? Wspólnie polować, a nie "stołkować"? Słowacy zaczęli rozsądniej - najpierw polowali po świecie, a potem, gdy ich słowaccy rządowi biurokraci wymusili na nich utworzenie wewnętrznej "biurokracji bowhunterskiej" - zrobili ją jak najprościej, a stanowiska po prostu między sobą losowali, by nie było kwasów. Jura mówił, że początkowo na Słowacji - jak wszędzie - lufowcy byli przeciwni bowhuntingowi. Ale jak słowaccy bowhunterzy pojeździli po świecie, pokazywali słowackim myśliwym
swoje trofea, i to takie, które budzą respekt w każdym lufowcu (baribal, żyrafa, bawół) - to przepchnęli legalizację i u siebie. Uważam, że tylko taka droga legalizacji bowhuntingu jest w Polsce realna. Inaczej nie będziemy traktowani poważnie.
No to kto jedzie z nami na następne polowanie?
Kupą, Mości Panowie!