Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane z techniką strzelania => : shiffo November 26, 2009, 07:37:46 PM
-
w moim zestawie z PSE NOVA dostałem taki prosty spuste ALLENA i jest taki czuły, że jak nim potrzasnac to sie otwiera, boje sie tym spustem naciagac, zeby sie nie otworzyl a naciaganie z równoczesnym blokowaniem dzwignii spustu jest bardzo trudne.
-
Musisz spróbować w bezpiecznym miejscu. Dobry, nawet b. czuły spust nie powinien przepuścić, wadliwy może się otworzyć. To że otwiera się przy potrząsaniu, bez obciążenia siłą, jeszcze nie świadczy że spust jest wadliwy.
:) Możesz też najpierw zachaczyć spust o jakiś sznurek przymocowany do czegoś solidnego i zwiększać siłę napięcia sznurka, czekając czy spust przepuści czy nie. A jak będziesz próbował z łukiem to pamiętaj o trzech rzeczach:
1. Bezpieczne miejsce takich prób
2. Nie naciągaj łuku spustem - bez strzały
3. Uważaj w trakcie napinania cięciwy - by w przypadku wadliwego spustu nie dostać własną ręką w twarz.
-
3. Uważaj w trakcie napinania cięciwy - by w przypadku wadliwego spustu nie dostać własną ręką w twarz.
No wlasnie , mnie sie jeden z testowanych spustow tak otworzyl w momencie napinania cieciwy a wrazenia z pobicia sie samemu sa niezapomniane ;D
-
Taaa, miałem podobnie tylko dla mnie pękła linka w pętelce. Nie nadstawiłem drugiego policzka.
-
No wyobrażam sobie, jak przychodzę do pracy a uczniowie bo jestem nauczycielem pytają kto Pana pobił a ja do nich, że to tylko moja ręka :D
-
Witam serdecznie.
Proszę mnie też dopisać do listy łuczników, którzy "zostali pobici przez własną rękę" ;D.
Po wymianie pętelki więcej nie zostałem pobity.
No i niech mi ktoś powie, że samemu nie można się wyrżnąć w swoją twarz. ;D
Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
-
no to ja sie też dopisuje do listy"pobitych przez własną rękę" pękła mi pętelka (tzn za cienka była bo włókna popękały) i dostałem w twarz:)
-
;D ja też nie pisałem tego na podstawie cudzych doświadczeń :D.
-
najgorsze, że nie ma komu oddać
;D
-
paczek a co ty taki zawistny jesteś i chcesz oddawać od razu.
trzeba umieć przebaczać
jak ktoś Ciebie uderzy w jeden policzek to nadstaw mu drugi. ;D
-
na szczęście ta część ideologii chrześcijańskiej mi nie odpowiada,chyba żebym miał równo spuchnąć to kto wie? 8)
-
nadstawić drugi ?... nie byłoby to takie głupie. Gorzej że nadstawiamy zawsze ten sam... ;D
-
witam jak też kupiłem niecały miesiąc spust allen master po niecałym miesiącu zaczoł przepuszczać tak jak kolega dostałem własna łapą w gębe myślałem ze może przypadek ze spust puscił ale napiełem łuk jeszcze raz i znowy poszły mi w kosmos 2 strzały na szczęcie strzelam na bezdrożach do okoła pola i nikomu nie zrobiłem krzywdy ,ani dodatkowej anteny w samochodzie ,strzał no wiadomo nie odzyskałem ,ale czy pożliwe ze po 6 strzelaniach spust padł kolega ma podobny w tym samym przedziale cenowym i strzela juz ponad trzy lata a spust jak nówka ,napisałem do sprzedawcy meila i na gg zero odzewu w tej sprawie pewnie mnie olał ,ale 75zł za spust i 40 zł za strzały poszło w las tylko morda obita została ::)
-
... tylko morda obita została...
:D...
Jeśli chodzi o spusty szczękowe,...(i nie tylko), to bardzo często przyczyną tzw. przepuszczania, nie jest sam spust, tylko przetarta linka pętelki, zamocowanej na cięciwie. Jeśli pętelka jest w stanie nienaruszonym... można podejrzewać spust.
-
pentelka jest nowa 2 dni temu założona nawet dałem owijke żeby pogrubić ,poprostu coś tam sie wytarło mieki stop metalu jekies trefne aluminium szczeki nie zamykają sie jest szczelina
-
Powinna być tam śrubka regulacyjna sprawdź w jakiej jest pozycji.
-
Nie widziałem czegoś takiego, ale na cięciwie powinno być jakieś siodełko które pozycjonuje strzałę, w tym kontekście taki spust nie jest potrzebny.
Niemniej wykonanie fizyczne takiego spustu jest proste.
-
Pytanie:
A czy istnieją spusty, które mają "szczęki" podwójne, widełkowe, chwytające bezpośrednio cięciwę w dwóch miejscach - nad i pod strzałą? Takie, w których nock strzały wchodzi między podwójne "szczęki"?
Gdyby taki spust istniał, mógłbym bezpiecznie obalić pewne łucznicze "tabu" i jeszcze bardziej zwiększyć prędkość pewnego ustrojstwa łukopodobnego.
Istnieją a producentem takich "podwójnieszczękowych" spustów( w odmianach palcowej i nadgarstkowej jest np. C.Pollington z C.P Oneida :) )
A tu jeszcze pewien patent z 1991 roku ;)
http://www.freepatentsonline.com/5020508.pdf
-
śrubke to wykręciłem w cholere nic nie pomogło pilnik w łape i troszke poszlifowałem i spust trzyma ale musze przytrzymać cyngielek przy naciąganiu ,teraz działa w miare ale jest tak delikatny na pierdnięcie muchy i zrywa
-
wsumie myśl dobra ale moe być zawodna
-
:)
Nie prościej zrobić taki spust, który palec naciska w czasie naciągania (wtedy go blokuje), a strzał następuje automatycznie nie po naciśnięciu spustu jak do tej pory, lecz po osłabieniu siły nacisku?
Na takiej "zasadzie" działają np. spusty niemechaniczne- mało u nas znane choć bardzo proste i...niezawodne- używane zazwyczaj przez łuczników Flight... w każdym razie czymś takim "mordki" obić sobie nie można ;) wiem bo używam...
-
a kolego może jakis link lub foto jak to użądzenie wygląda
-
poradziłem sobie z przepuszczającym spustem ,poprosty dorobiłem sobie nowy cyngielek z dobrej stali teraz lepiej działa niż fabrycznie 3 godz pracy a jaki rezultat szczeki domykają sie precyzyjnie i zrobiłem przedłużenie dzwigni i podrubienie
-
witam ponownie po jakimś czasie trzeba było wymienić spust na nowy zmiana asorytmentu kupiłem sobie dobry spust za nie duże pieniądze Fletcher Caliber 44 pojechałem z łuczkiem miło spedzić czas i znowu strata dwuch strzał poszły w kosmos nóweczka spust puszcza no kurcze drugi kupiony spust z tego samego sklepu można zwariować może koles sprzedaje jakiś sprzent z odzysku niewiem co o tym myśleć
-
Witam
Dopisuję sie do listy pobitych. Spust Fletcher, też prawie nowy puścił przy prawie maksymalnym naciągu i przyłożyłem sobie w wargę, a że było mi mało poprawiłem drugi raz. Na szczęście naciągam celując w tarczę więc strzałki wyłapane. Co do tych spustów można popróbować z regulacją jeśli taka jest. Tylko delikatnie. Odkręcając zwiększamy twardość, przykręcając zmniejszamy. Uwaga ! Proponuję wykonywać ruchy obrotowe po 1 mm, żeby sobie znowu nie strzelić tęczy na twarzy.
-
dobry spust za niewielkie pieniądze ??? takie rzeczy to tylko w "erze" hmm no tak "ery" już nie ma.
-
kolega śmiga 3 lata na zwykłym patriocie spust karowany a działa jak nowy za 70zł kupiony został mój 140 a nawet 2 strzałów nie wytrzymał
-
dobry spust za niewielkie pieniądze ??? takie rzeczy to tylko w "erze" hmm no tak "ery" już nie ma.
Świetna puenta :)
-
Ten wyzej wymieniony to ja;) No strzelalem z tego spustu, zasada jego dzialania pozwala na bardzo precyzyjne zwalnianie cieciwy [IMO], ale trzeba sie do niego przyzwyczaic,a dokaldniej do tego sposobu jego dzialania. Dla tarczowcow CHYBA najlepszy spust palcowy.
Pozdrawiam
eM
-
Spust szczękowe potrafią mieć zbyt dużą szczelinę po zamknięciu i linka, jeśli nie jest odpowiednio gruba oraz "nabita.. czyt. profesjonalna-firmowa" może się prześlizgiwać.. :P, (już dawno nie miałem obitej mordki i też się zdarzyło ostatnio, na szczęście nie naciągam bez strzały łuków, tynk się posypał twarz obita, ale łuk cały :D..) co do regulacji lepiej na wiaderku ze złomem i pętelką, lub jakiś ciężarek jak ktoś ma.. (ciut więcej niż ma się naciąg łuku polecam)
-
Spust szczękowe potrafią mieć zbyt dużą szczelinę po zamknięciu i linka, jeśli nie jest odpowiednio gruba oraz "nabita.. czyt. profesjonalna-firmowa" może się prześlizgiwać.. :
Dlatego osobiście preferuję hakowy Scott Rhino lub jednoszczękowe: TruBall Sniper albo Scott'y - Mongoose i Wildcat.
to też.. wybrałem
Scott Silverhorn DLX,
Scott Mongoose,
:)
..jeszcze hakowe nadgarstkowe, te tutaj mogą być fajne: http://www.spot-hogg.com/releases.html
hak to jednak hak..
-
Dziwne , od początku korzystam ze spustu Fletcher Caliber 44 i jeszcze mi sie nie zdażyło by sie sam otwarł. Posiada śrubkę regulacyjną więc można odpowiednio go ustawić. Poza tym mimo ,ze jest spustem szczękowym to miedzy szczękami nie ma żadnej szczeliny.Jest to niemożliwe z uwagi na to ,że szczęki niejako zachodzą na siebie.
-
..też strzelałem z fletchera i nie miałem problemu nigdy.. może, ktoś ma za miękko wyregulowany i nie wytrzymuje na rolce, albo nie trzyma paluszków za językiem spustowym w czasie naciągania, co odpowiadać powinno zabezpieczeniu "jak w broni".. może jakiś paluszek jakoś się omska?? ;D
-
Chłopaki ja byłem przy tym jak Jarek go próbował.Myśląc że coś robi nie tak mówię "oddawaj,sam spróbuję" i u mnie to samo!Paluch mnie bolał od dociskania spustu z drugiej strony a wytrzymał może z 10-15 cm naciągu.http://www.youtube.com/watch?v=T3A1b5tqVJ4
-
Używam Fletchera 44 od czterech mc-y i nigdy sam się nie otworzył. Wcześniej strzelałem ze spustu COBRA made in USA który otworzył się 2 razy :o. Na szczęście strzały poszły w ziemie obok celu.
-
Od zawsze używam spustów szczękowych symetrycznych i uważam że nie ma lepszych rozwiązań.
-
mi się zdarzały otwarcia spustu Fletchera 44, ale dopiero po podkręceniu czułości spustu z "lekko" na "bardzo lekko" lub zapięciu na linkę z jednoczesnym jej "przyszczypaniem". Jeśli żadna z powyższych sytuacji nie wchodzi w grę oddałbym sprzęt na gwarancji do sklepu.
-
Dostałem po gębie ale od palcowego. W 2 szczekowych, które mam nie zdażyło się i u znajomych też. Przypomniało mi się, że przy końcu zycia
d-loopa, zwłaszcza jak wykonany jest z jakiegoś słabego materiału może coś takiego się zdazyć (przy mocnym przetarciu linki).
-
kolega śmiga 3 lata na zwykłym patriocie spust karowany a działa jak nowy za 70zł kupiony został mój 140 a nawet 2 strzałów nie wytrzymał
bezpieczeństwo i jakość kosztują. Dobrych spustów, z których każdy zachowuje się tak samo, nie da się kupić za 100 czy 200 zł. btw mój ostatni spust kupiłem za 700 i uważam że warto było :)
Przysłowie mówi, kto kupuje za pierwszym razem tanio, kupuje 2 razy :)
Podejrzewam, że tzw. dobre egzemplarze tanich spustów stanowią tylko kilka procent z liczby sprzedanych i trzeba miec nie lada szczęście by na taki trafić
-
nie zgodze się z Tobą, da sie kupić dobry spust za nie wielkie pieniąddze, fakt można trafić na jakiś felerny spust ale spusty z niższej półki nie są takie złe jak piszesz. Ja mam nadal jako rezerwowy tru fire hurricane (ok 150zł)i nigdy złej rzeczy o tym spuście nie powiem/napiszę a dlaczego? ano dlatego ze nie dał mi choćby małego powodu do tego. Hurricane to jedyny spust z jakiego strzelałem i który nie rozdzierał kompletnie w ogóle pętelki. Dla porównania mój droższy i lepszy copprhead nawet spectrę załatwi w tydzień jak sporo strzelam poza tym innych wad nie ma:) co do spustów za 500 zł i wyżej... na pewno warte swej ceny ale właśnie owa cena trochę zniechęca ;)
-
nie zgodze się z Tobą,.... tru fire hurricane (ok 150zł)i nigdy złej rzeczy o tym spuście nie powiem/napiszę
Popieram, nie mam nic mu do zarzucenia.
-
Ja mysle, ze jednak glownym problemem kolegow jest tylko i wylacznie zle wyregulowany spust. Sam mam spust TRU Ball Stinger i wiem. niestety, z doswiadczenia, ze przekrecenie srubki chocby o 1/4 obrotu w strone czulosci, moze znaczaco przewyzszyc nasze oczekiwania odnosnie tego i za kare dac w morde;) Wyregulujcie spust dokladnie tak, jak pisze w instrukcji, no a potem proby na wiaderku ze zlomem jak juz tu ktos pisal.
P.S. Mnie w instrukcji pisalo, ze spust byl sprawdzany na 150#, wiec przy co najmniej OPTYMALNYM wyregulowaniu go, nie ma prawa puscic d-loop'a chocby w lukach 80#-owych... Mysle wiec, ze spusty w podobnych cenach (150zl) musza byc rownie dobre, by byly konkurencyjne.
Pozdrawiam
eM
-
W tym przypadku prawdopodobnie wystarczy wkręcić wkręt ustalający (oznaczony strzałką na załaczonym zdjęciu) o pół obrotu zgodnie ze wskazówkami zegara i będzie po problemie. Przynajmniej w moim spuście tyle wystarczyło wkręcić, gdy wczoraj próbowałem "zasymulować" podobną sytuację jak na załączonym przez Kolegę filmiku. Do kręcenia wkrętem należy użyć najmniejszego kluczyka (0.050" - 1.2 mm) z tego zestawu kluczy calowych. http://www.sklepluczniczy.pl/pozostae-narzdzia/1374-zestaw-imbusow-bondhus-12236.html
Strzelam z tego spustu od prawie 4 lat. Na początku trochę niszczył pętelkę, więc delikatnie przypiłowałem pilniczkiem ostre krawędzie szczęk i jest OK.
Głowica/szczęki przeżyły strzelanie z Mach 6 -110#, więc raczej są dość wytrzymałe i jeśli są odpowiednio wyregulowane, nie powinny się same otworzyć.
(http://img194.imageshack.us/img194/8162/spusth.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/194/spusth.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
w moim przypadku nic nie dało sie wyregulować po prostu wada konstrukcyjna ,szczeki nie zamykały się całkowicie była szczelina śrubke wykreciłem całkowicie żeby sprawdzić czy coś to pomoże ,nie pomogło odesłałem do sklepu dzisiaj powinienem dostać drugi ;)
-
Nie dawno miałem podobny przypadek z nowym spustem kolegi.
Myśląc a wręcz zarzucając mu że nacisnął w trakcie naciągania, sam sprawdziłem. Będąc przekonanym o prawidłowości jego działania, mało sobie zębów nie wybiłem. ;D
-
Też z tego spustu strzelałem i się zdziwiłem :( . Nowy a złom.
-
Ten spust o którym mowa to właśnie mój i jest nim flecher 44 poszedł do zwrotu dołożyłem i mam mieć truball cyclone.
-
Ale to jest niedopuszczalne. Naprawdę mogło się coś stac.
-
No na szczęście nikomu nic się nie stało.
-
Chyba ponad rok temu zakupiłem na allegro sp. Stanisławski Gość strzelał z mocą 70lb a przynajmniej tak o tym informował Wiec mam go już i napinam i w połowie czynności ręka nieuchronnie zbliża się do mnie przecina mi górna wargę I wszystko jasne, jego70lb było jakieś słabiutkie moje zaufanie bardzo wielkie a myślenie żadne
-
ja też zostałem pobity przez moją prawą dłoń :D
ale spustu niemam, poprostu źle chwyciłem nasadke od strzały i mi sie wyślizgła
i 15zł gdzieś poleciało ;D
ale fajne doświadczenie...
-
jakie macie zdanie na temat spustow symetrycznych i nie? ktore lepsze i do czego?