Wywołany do tablicy
Nie będę się powtarzał, na temat Basha Pro, a wiele nowego nie mam do dodania.
Może tylko to, że po zmianie konfiguracji stabilizatorów i wyważenia łuku (teraz jest: przedłużka,v-bar,laga)
już tak bardzo nie "pragnę" zmiany gripu na bardziej low.
Chociaż cały czas chodzi mi po głowie zrobienie customa z drewienka
Ramiona mam Kosmo, bo zwykłe chyba już ciężko dostać.
W Robinhoodzie mieli tylko kilka wybranych mocy.
Poza tym, u nas w klubie jedne się koledze rozleciały.
No i czarne Kosmo lepiej komponują z czarnym majdanem
Moje pracują całkiem przyjemnie, nie czuć stackingu pod koniec naciągania
tak jak w Polarisie. A naciągam nie całe 28".
Ramiona mam w wersji 68", więc jak weźmiesz 70"
to tym bardziej powinny pracować gładko.
Przez chwilę miałem założone do niego Samicki Privilege
i wydawały mi się twardsze przy naciąganiu.
Jedna uwaga, piszesz że strzelałeś wcześniej z Polarisa,
nie wiem czy brałeś do ręki taki aluminiowy łuk,
ale w porównaniu do Polarisa to jest cegła
Skoro chcesz sobie postrzelać rekreacyjnie, to może taki np. Ragim Impala by Ci też podpasował,
bardzo przyjemny łuczek i ma mocowania do buttona, staba i celownika
i wygląda ciekawiej (bardziej tradycyjnie/hantersko) niż Polaris
Odnośnie podstawek.
mam Decut Nova, kupiłem do Polarisa ale się nie nadała, za gruba.
Strzały mi z niej nie spadały nawet bez klikera,
ale przykleiłem ją specjalnie tak aby ramię było lekko pod górkę
.
Chociaż jest zgrabna i ładna, to pod względem mechanicznym
nie do końca udało się skopiować Shibuyę
Moja miała tendencję do luzowania się śrubki blokującej ramię,
i po kilku strzałach już nie chciała trzymać,
a mocniej przykręcić się nie bardzo dało, bo gwint kiepsko wykonany
a cienki tak, że strach mocniej dokręcać.
Z majdanem aluminiowym dostałem inną podstawkę Decut,
coś takiego jak ta:
http://www.sklep-robinhooda.pl/podstawka-magnetyczna-sf-forged-magnetic.htmlW tej, patent z regulacją wysokości jest bardziej odporny na rozkręcanie,
ale jakoś nie bardzo chciała się trzymać majdanu
i słabo się reguluje odchylenie ramienia od majdanu (kombinerkami
).
Nie przypadła mi do gustu.
W końcu przykleiłem tymczasowo zwykłą plastikową Hoyta (całkiem dobrze dawała radę)
do czasu nadejścia z chin, kopii chyba spigarellego
http://tiny.pl/gncbx Ta przykręcona do majdanu już nigdzie nie ucieka
i działa całkiem zacnie (po skróceniu ramienia prawie o 1 cm
).
Chociaż trochę wystaje z majdanu i ramię jest z pancernego drutu
(chyba też go w końcu trochę podpiłuję aby był cieńszy
),
eeh, Shibuya byłaby zgrabniejsza
Button.
Już pierwszy buton chciałem kupić trochę lepszy, żeby nie skrzypiał
.
Wybrałem sobie Cartel NX czy Midas Plus, już nie pamiętam, w każdym razie z mikroregulacją (coś ok, 90PLN).
Ale wykonany był fatalnie, nie dało się go w ogóle regulować,
po odesłaniu okazało się, że inne w sklepie też nie działają, koniec końców
w zamian przysłali mi Shibuyę DX i tak już zostało. Nie narzekam
Gdzieś czytałem, że butony SF-a są całkiem przyzwoite, tylko że firmy już nie ma
Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w łucznictwie jako takim,
ale tak sobie kalkulowałem odnośnie butona, że co jak co,
ale to jest chyba jedyny element w łuku, który ma bezpośredni wpływ na strzałę
i dlatego powinien być precyzyjny. Z tego względu wymyśliłem sobie coś droższego od początku.
Odnośnie celownika.
Na razie drugi rok jadę na najprostszym Cartelu aluminiowym.
Stuningowałem lipko dodając światłowód i jest już prawie PRO
.
Na 22# daje radę i się nie rozpada.
Chociaż dziś, jakbym miał kupować to bym już nie schodził poniżej czegoś
co ma ślimak i listwę zębatą aby w razie czego wózek nie zjechał w dół (raz mi się to zdarzyło, ale ściana wytrzymała
).
Obecnie Krossen Scorpion wygląda bardzo ciekawie, macałem go w sklepie.
Sprzedawca mi powiedział, że w odróżnieniu od Cartela, ślimak jest zrobiony precyzyjniej
i się nie zacina przy obracaniu.
Odnośnie strzał, zgadzam się z przedmówcą, Avalon Tyro bardzo przyjemne strzałki i bierz przynajmniej 8.
6 z lotkami i 2 gołe. Przydadzą się przy regulacji łuku.
I uwaga odnośnie tabel doboru spinu zwłaszcza Avalon-a.
Jeśli cięciwę będziesz miał dakronową, to od mocy łuku odejmij 5#
i do takiej mocy dobieraj strzały. Nie będziesz miał za twardych.
Sprawdzone.
W mojej kolekcji jest już ok 40 szt. w spinach od 800 do 1300
Z tabeli wyczytasz, że do łuku 22# dla 29" strzały
pasuje spin 700-800. A mi latają dobrze dopiero 1300.
Całe szczęście, że mam bloczek, to mam gdzie wykorzystać resztę kolekcji
(na bloczku mam jakieś 26#)
Co do skórki.
Pierwszą była DECUT RUGBII.
Całkiem zgrabna, przyzwoicie wykonana i na początek wystarczająca.
Ale po dwóch latach i tak kupiłem jednak z cordovanem DECUT HOCKII.
Ochraniacz na przedramię (karwasz) tu nie ma co przepłacać, ale ...
warto przymierzyć, tu chodzi o komfort
kiedy strzelamy w ciepłe dni albo na hali ochraniacz zakładasz na gołą rękę.
Jak to będzie plastik z małą ilością dziurek to się będzie pocił,
jak będzie twardy to może uwierać.
Ostatnio dziurawiłem swojego dziurkaczem aby był bardziej "oddychający"
No i w końcu mocowanie.
Mój ma dwie gumki okrągłe (takie elastyczne sznurki).
Tak sobie myślę, że wygodniejsze są te na gumki płaskie i się za takim rozglądam,
ale trochę mi szkoda wydawać kolejny raz kasę na kawałek plastiku.
Pewnie skończy się kolejnym tuningiem
Nic nie piszesz o kołczanie.
Ja kupiłem po taniości Cartel Junior, bez rurek i na takich dwóch paskach.
To był błąd.
Dynda toto i się majta.
Dorzuć trochę kasy i kup coś mocowane na szerokim pasie
jak np. tu
http://www.sklep-robinhooda.pl/kolczan-sportoyw-cartel-deluxe-czerwony.htmlMi osobiście bardzo się podobają kołczany typu Field,
ale są kłopotliwe jeśli się strzela w klubie czy na zawodach
i wszyscy mają strzały do przodu, a twoje sterczą do tyłu i niechcący dziobią sąsiada
Ty rekreacyjne możesz sobie pozwolić.
Nie bardzo wiem po co Ci od razu 2 cięciwy.
Przy 26# raczej prędko jej nie zerwiesz.
Odnośnie stabów.
Nie wiem jaką drogą pójdziesz.
Czy od razu kupisz zestaw, czy po trochu.
Moja rada tylko taka, nie kupuj najtańszych.
Przynajmniej średnią półkę.
Ja mam lagę Black Sheep, boczne Axiom+
i tanią przedłużkę Cartela.
Dają radę ale dziś lagę kupiłbym lepszą (chodzi za mną Avalon Tec X)
Dziś bym kupował zupełnie inaczej niż 2 lata temu.
Gdybym wiedział, że mnie tak wciągnie
Jak widać z mojego opisu, prawie na wszystko kupuję 2 razy
.
Jak mówi przysłowie, tanie mięso psy jedzą.
Lepiej kupować wolniej, czasem może używane ale lepszej klasy.
Komfort użytkowania wyższy i kasa wydana raz a dobrze.
Moje najbardziej trafione zakupy, to te najdroższe
Buton Shibuya i walizka na łuk.
Majdan też pewnie bym kupił SF Forged gdybym nie był taki niecierpliwy.
Ale faktycznie z nim nie jest lekko.
W zeszłym tygodniu na targowisku poszedł taki w jeden dzień.