Dziś mimo, ze od rana padał deszcz w końcu sie troszkę wypogodziło - tylko strasznie wiało. No ale o tym później. Wyrwałem się na pierwsze w życiu strzelanie z własnego łuku (dla nie wiedzących samick Polaris 70" 30#)
Dystans na Oko / lub jak kto woli na ilość kroków pierwsze 8 m potem 9 i około 11,5. Łącznie oddanych około 50 strzałów z czego jakieś 45 trafiło w "cel"
Celem jak widać poniżej na fotach było troszkę posklejanych kartonów (grubość ponad około 10 cm).
8 metrów
i dystans z perspektywy (od tarczy do leżącego łuku)
około 9 m
i wyniki
no i ostatni dystans około 11,5 m
wyniki bez ceownika
i z celownikiem - oczywiście w trakcie wprowadzałem zmiany:
I teraz kilka info
bez celownika strzelałem w następujący sposób: 3 palce pod strzałą i celowałem okiem od lotek do grota wzdłuż strzały ( co chyba skróciło trochę naciąg) ale raczej wiedziałem gdzie trafię.
Z celownikiem ( po ostatecznym ustawieniu - bo zadzwonił telefon i musiałem udać się do doma) sprawa wygląda tak: celowałem w jedno miejsce a strzały trafiały niżej o około 25/30 cm poniżej (ale powtarzalnie ). Celownik wysunięty max od majdanu i ustawiony dość nisko - chyba na 6. Co tu zmienić żeby strzały trafiały bliżej pkt w który celuje.