Fajnie byłoby opracować
formułę strzelań drużynowych w łucznictwie terenowym (3D, field). Drużynówka, to na prawdę ekscytująca i bardzo integrująca zabawa.
Powiedzmy, jeśli w Fieldzie - oddaje się do jednego celu 3 strzały, to niech będzie 3-ech zawodników jednej drużyny i każdy strzela raz, a wynik zapisuje się nie osobie, tylko drużynie.
Podobnie w 3D: jeśli jedna grupa liczyłaby powiedzmy 6 osób, to byłyby tam 2 drużyny po 3 osoby - i na kartę wpisywałoby się wynik zbiorczy drużyny.
Powstanie kwestia komponowania drużyn...
Możnaby komponować klubami, lub regionami, ale...ja proponuję dla zabawy zrobić to podobnie jak na cyklicznych tarczowych zawodach "24H" w Radzyminie...tzn. osoby dobierają się dowolnie i nadają sobie własną nazwę, np: "
Smętne misie", "
Zdziwione wiewiórki", lub "
Osiedlowy klub łuczniczy - Husarz"
...itp. Mogą wprowadzać również własne elementy identyfikacyji wizualnej.
Drużyny rywalizowałyby w trzech oddzielnie klasyfikowanych kategoriach: czerwono-palikowców, niebiesko-palikowców, żółto-palikowców. Do danej kategorii dopuszczony byłby sprzęt normalnie strzelajacy z odległości oznaczonej danym kolorem palika. Nie byłoby dalszych podziałów płciowych, wiekowych, sprzętowych,... bo dalsze rozdrobnienie wprowadziłoby tylko zamieszanie.
Oczywiście moja propozycja nie jest po to by jeszcze bardziej zakręcić obecny magiel organizacyjny...tylko do rozwagi na przyszłość, gdy sytuacja z regulaminami się już uspokoi i wyklaruje.