Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane ze sprzętem => : Herr Otto Flick October 06, 2019, 10:33:21 AM
-
Ostatnio toczyła się żywa dyskusja na temat kiepskiej jakości łuków chińskich i tajwańskich.
Poniżej dwie historie pokazujące że awarie zdarzają się także markowym łukom (aczkolwiek chciałem zaznaczć że takie jak poniżej to naprawdę bardzo rzadko...)
Pęknięty karbonowy majdan w Hoyt Carbon Spyder ZT30 (na szczęście pęknięcie zauważone przed całkowitym złamaniem):
https://zapodaj.net/1cc5b050e53da.jpg.html (https://zapodaj.net/1cc5b050e53da.jpg.html)
A poniżej poczciwy PSE Stinger Extreme - łuk 70#, miał trochę ponad rok, pęknięcie niestety na pełnym naciągnięciu...
https://zapodaj.net/3b491c5389eee.jpg.html (https://zapodaj.net/3b491c5389eee.jpg.html)
https://zapodaj.net/98515c9ff67c6.jpg.html (https://zapodaj.net/98515c9ff67c6.jpg.html)
https://zapodaj.net/eb0079cddcc74.jpg.html (https://zapodaj.net/eb0079cddcc74.jpg.html)
-
W mojej branży jest takie powiedzenie. Nie ufaj odlewowi oraz CF. CF ma niby nieskonczona ilosc cykli w badaniach zmeczeniowych przy warunku trzymania sie ponizej odksztalcen plastycznych. Niby. Poki co w lotnictwie elementy krytyczne frezowane sa z pełnego klocka materialu. Dlatego wybieram luki z majdanami frezowanymi.
-
Ufff na szczęście nie ma wśród nich Mathewsa :D
-
Przyznam, że ten złamany majdan przy PSE Stinger Extreme to mnie zaskoczył. Kto by pomyślał. Posiadacze Stingerów pewnie już przebierają uszami i wcale im się nie dziwię.
-
o tak, teraz przy każdym tuzinie strzał, zmieniam pampersa, ceny pewnie polecą na pysk, co tu zrobić, jak rzyć panie biedroń?
-
Nie dziwie się, ale i tak jakbym miał kupić tani łuk na początek to bym wybrał stingera a nie chinsko-tajwansko radziecki wynalazek :P
Co do mathewsa to pewnie też gdzieś jakiś miał wadę fabryczną i albo strzeliło ramię, albo majdan... Ja jednak się z tym nie spotkałem, a o hoytach często było słychać że pękają.... bowtechy coś tam miały z ramionami....
-
Nie dziwie się, ale i tak jakbym miał kupić tani łuk na początek to bym wybrał stingera a nie chinsko-tajwansko radziecki wynalazek :P
Co do mathewsa to pewnie też gdzieś jakiś miał wadę fabryczną i albo strzeliło ramię, albo majdan... Ja jednak się z tym nie spotkałem, a o hoytach często było słychać że pękają.... bowtechy coś tam miały z ramionami....
W punkt. Tak właśnie jest. Chodziło o ciekawostkę nie o piętnowanie Singera.
-
Pany wahadłowiec kosmiczny za miliardy dolców potrafi się rozlecieć a wy się czepiacie łuków za 300 czy nawet 1000$ . Liczy się odsetek tych awarii i tyle. Wada konstrukcyjna/ produkcyjna wszędzie może wystąpić i jeden wypadek na 10 czy 20 tyś nie robi wrażenia ale 10 na 1000 napewno zrobi bo badania właśnie kosztują i technologia żeby takowe rzeczy były bezpieczne i trwałe a co o technologii może powiedzieć producent który sprzedaje je za 50$ i sam dokładnie nie pamięta ich parametrów. Koszt sam w sobie produktu nie ma pokrycia z kosztem jaki poniosła firma na jego stworzenie i technologie w nim zawartą . Nawet najlepsze i najwspanialsze rzeczy na tym świecie nie są niezawodne bo zostały zrobione przez człowieka czyli istotę której samej do perfekcji daleko .
-
Pany wahadłowiec kosmiczny za miliardy dolców potrafi się rozlecieć a wy się czepiacie łuków za 300 czy nawet 1000$ . Liczy się odsetek tych awarii i tyle. Wada konstrukcyjna/ produkcyjna wszędzie może wystąpić i jeden wypadek na 10 czy 20 tyś nie robi wrażenia ale 10 na 1000 napewno zrobi bo badania właśnie kosztują i technologia żeby takowe rzeczy były bezpieczne i trwałe a co o technologii może powiedzieć producent który sprzedaje je za 50$ i sam dokładnie nie pamięta ich parametrów.
W sedno tarczy! Tak jest i to staralem sie też napisać w opisie mojej pezygody z Poe Langiem gdzie niektorzy zarzucali mi bajarstwo i sprzecznosci bo napisalem ze to nie jest ostatecznie zly luk pomimo tego ze 2 egz byly do bani... chodzi dokladnie o to że awarie sa wszedxie tylko powazne firmy przykladaja o wiele wieksza uwage do kontroli jakosci i procesu produkcji niz niektore no-name. Dla takiego Hoyt czy Bear wada produktu moze byc bardzo odczuwalna marketingowo ale tez sprzedażowo.... tymczasem dla tajwanskiej czy chinskiej fabryki ktora nie ma zadnego znanego brandu to nie jest specjalny problem bi ten sam produk klepie pod 4 innymi markami... takie sa realia produkcji w azji... wystarczy przejzec aliexpress i zobaczyc ze tam jeden produkt moze byc sprzedawany pod 10 szyldami....
-
Herr Otto Flick, czy ten strzelec, któremu majdan łuku PSE Stinger Extreme pękł na pełnym naciągnięciu doznał jakichś obrażeń? Czy wymieniono mu ten łuk i dalej strzela ze Stingera?