kktx mam podobne podejście do Ciebie. Strzelam sobie hobbystycznie
i taktuję to trochę jako formę rehabilitacji po złamaniu barku.
Dlatego też staram się optymalizować koszty, nie wiedziałem też na początku
czy mi to zostanie na dłużej a łuk klasyczny w cenie kilku tyś nie jest zbyt chodliwym towarem, gdybym się rozmyślił.
Też bym chętnie kupił sobie węglowy majdan, ale miałem pożyczony
i sprawdziłem że węglowy majdan sam z siebie nie poprawia wyników
Ale porządne ramiona "docelowe" sobie kupię
Wracając do Twoich stabów, sęk w tym, że za 300zł nie kupisz dobrego zestawu.
Akurat w tej chwili jest wyprzedaż Shibuy-a Caruno i za 400 zł możesz sobie kupić samą lagę,
boczne z tego zestawu kolejne 500 i v-bar z 200.
Chyba najtańszy sensowny zestaw teraz to Avalon Tec-X ale to też wydatek ponad 500 zł.
Ja kupiłem cały zestaw do Polarisa, więc do aluminiowego już miałem, dlatego poszedłem ścieżką upgrade-u
.
Laga była za miękka (dawała radę w Polarisie 22# potem zmiękła
to ją wymieniłem na Shibuy-ę, boczne Axiomy są przyzwoite więc zostały, kostka też.
Takim sposobem niewielkim kosztem poprawiłem sobie znacznie zestaw i czuć to w czasie strzelania.
Najbardziej pracuje laga a teraz mam znacznie sztywniejszą i robi dobrą robotę.
Pełny zestaw stabów, poza efektem wizualnym, dodatkowo stabilizuje Ci łuk na przechyły boczne
co też jest na plus
i to się czuje od razu, nawet z tanimi stabami bocznymi.
Te są krótkie więc nie są tak wymagające technologicznie jeśli chodzi o sztywność jak laga,
a masa na bokach robi swoje. I można wtedy objeść się bez podstawki pod łuk
Chociaż mi osobiście boczne staby przeszkadzają
W praktyce, w miarę trenowania siła mięśni rośnie, co pozwala zwiększać moc łuku
i warto to zrobić do pewnego momentu. Nie warto iść za wysoko z siłą łuku,
bo każda przerwa w treningu będzie odczuwalna.
Siła mięśni zadziwiająco szybko siada jeśli się ich nie trenuje,
a w łuku niestety pracują takie mięśnie których się na codzień nie używa.
A siłę łuku warto zwiększać, dlatego że zwiększasz sobie szybkość strzały i wypłaszczasz trajektorię.
Przez to strzała jest mniej podatna na podmuchy wiatru co przekłada się na celność.
Moim zdaniem przy strzelaniu amatorskim wchodzenie wyżej niż 34-36 nie ma bardzo sensu.
Przy 28# można śmiało strzelać na 70m. powyżej 30# to już na luzie.
Przy wyższych siłach trzeba ciągle trenować aby nie wyjść z wprawy.
Co rusz widzę na targowisku jak ludzie sprzedają łuki pod 40#
i piszą że nie mają do nich siły jak mają chwilę przerwy w treningach.
Majdan Heat Forged myślę że też wart jest uwagi, tylko że jest malowany.
Anodyzowane wykończenie uważane jest za trwalsze i odporniejsze na uszkodzenia.
Miałem w ręku Kinetic Halo i bardzo mi pasowała rączka, zakładam że Heat ma tak samo.
Dobrze leży w dłoni i ma takie wykończenie jakby gumowo-zamszowe
trudno to opisać jeśli nie miałeś nigdy czegoś takiego w ręku.
Bardzo możliwe, że nie trzeba by go owijać żadną owijką.