Pojechem sobie postrzelac ,był wieczór i mgiełka.Ku mojemu zdziwieniu rozmazywał mi sie całkowicie pip, zamiast obwodu widziałem zamgloną plame i nie potrafiłem zgrac z obwodem celownika.Jeszcze nigdy nie strzelalem przy ograniczonej widocznosci wiec troche byłem zaskoczony,na drugi dzien rano wszystko bylo ok.Mam poczatki dalekowidzienia (dziwnie to zabrzmialo )może taka jest przyczyna ,strzelał ktoś z was przy gorszej pogodzie i wieczorem??