Spust palcowy

[Łukasz]

Moim zdaniem lepszy jest ten który ci pasuje

pzdr. Łukasz

[sipap248]

Ha, ha na pewno masz rację. Ale nie zawsze jest okazja do obydwu się przymierzyć. Ja nastawialem się na kupno czekoladki  (w ciemno posilkujac się opiniami z forum , ale trafia się okazja na kupno whispera. Dodatkowo będę mógł go wypróbować. Jednak niektóre wady wychodzą dopiero po jakimś czasie użytkowania. Miałem już prawie kupiony spust, który mi leżał. Ale poszukalem opinii w necie i okazało się, że strasznie szybko niszczy loopa.
Dlatego szukam opinii użytkowników tych spustowy.

[Michał Ociepka]

Miałem zamiar kupić czekoladę, ale nie kupiłem bo nie siedzi mi w dłoni. Wole tru-ball albo Scott.

[Łukasz]

Temat rzeka, pisze to chyba 50x raz na forum , nikt ci nie powie który jest lepszy bo nikt za ciebie nie wybierze , jak masz możliwość pożycz postrzelaj pomacaj itp , albo kupuj i sprzedawaj jak nie leży innej drogi nie ma, żeby znaleźć ten właściwy ...


ps. Niszczenie loopa to ostatni problem w zabawie w łuki xD 1m linki to tam 13zł loopów z tego nakręcisz huhu 10 lekko xD, czyli pewnie w 2 lata nie przestrzelasz metra linki


pzdr. Łukasz

[Robson]

 Michał Ociepka

Miałem zamiar kupić czekoladę, ale nie kupiłem bo nie siedzi mi w dłoni. Wole tru-ball albo Scott.

Rzeczywiście czekoladka jest nie delikatna, jakby toporna ,ale podczas strzelania mi to nie przeszkadza ...Można spoko precyzyjnie oddawać strzał...Przy silnych łukach, daje pewny chwyt i czuje się o wiele mniej LB..

[sipap248]

Wypróbuje jutro tego Whispera i zobaczę jak bedzie sie strzelało. Napiszę też oczywiście swoje wrażenia,może komus to sie przyda przy wyborze spustu.

[Łukasz]

Strzelałem w sumie chwilę dla mnie to kompletna jakaś ABSTRAKCJA xD, takie połączenie psa z jeżem xD, niby z definicji taki piesek, jest jak złapać teoretycznie prosty bo działa praktycznie jak nadgarstkowy albo spust pistoletu, ale w praktyce dla mnie to tak jak byś się zabierał do głaskania jeża, niby można ale żeby było to coś komfortowego to też nie

Co do trzymania, to czekolada jest np toporna, scott Exxus wersja CORE są GRUBE i szerokie, i masywne i mimo tego są np dla mnie ZA masywne za toporne i ciężko to swobodnie zaczepić na ręce, natomiast scott exxus wersja pierwsza jest BARDZOOOO delikatna, mimo, że układ core a normalny jest w sumie identyko to exxus leży PIĘKNIE idealnie w paliczkach, bez jakiegoś napierania rozpierania, uczucia ciasnoty... no chyba, że ma się ręce jak koszykarz NBA to inna bajka .

Podobnie jak np BT scott backspine a stary black hole wrażenia są podobne, mimo ze łożysko w backspinie to fajny wynalazek to znowu masywność jest identyczna jak EXXUSa CORE, i ni jak ciężko to w łapie komfortowo ustawić, natomiast black hole który nowy idzie kupić za 110$ jak się poszuka ( nowy ) leży PIĘKNIE.

Podobnie ładnie leżą spusty STANa, wyprofilowanie grubość itp są BOSKIE, a czy exxusem ( zwykłym ) miałem naciągać 50-60-70 nie czułem dyskomfortu wynikającego z jakiegoś NIE PEWNEGO chwytu, raczej chwyt był pewniejszy niż na tych masywnych klamkach.


parę fotek z moich doświadczeń to nie wszystkie spusty jakie miałem czy się bawiłem ale jest nawiązaniem do tego co wyżej napisałem i MOICH ODCZUĆ...






pzdr. Łukasz

[sipap248]

No to postrzelałem troche z Whispera. Moje odczucia sa jak najbardziej pozytywne. Spust jest cichutki i pewnie leży w dłoni. Dobrze sie kotwiczy,nic nie uciska przy policzku i nie trzeba jakos na siłe wciskać go w twarz by prawidłowo zakotwiczyć. Mimo,ze nie zmieniałem ustawionej fabrycznie czułosci, spust swietnie reaguje na nacisk.Wystarczy lekko nacisnąć i nastepuje strzał.Nie jest tak ,że musimy wyraźnie nacisnac trigger. Strzał następuje z zaskoczenia po lekkim nacisnięciu. Oczywiście zarówno czułość spustu,jak i jego ergonomię można regulować. Można ustawić zarowno położenie triggera pod swoją dłoń,jak również ułożenie podpórki pod mały palec.
Od razu zaznaczam,że mam bardzo niewielkie doświadczenie ze spustami,ale ten model Cartera przypadł mi do gustu i zostałem jego, mam nadzieję szczęśliwym posiadaczem.

[Łukasz]

trochę pomylilem się xD

http://www.carterenterprises.com/releases/index-finger-trigger/strapless

myślałem ze o tym mówisz , tamtego co nabyłeś też macałem ale nie tyle był za duży co miejsce kotwiczenia nie pasowała ciut

pzdr. Łukasz

[sipap248]

Moj whisper wygląda tak(bo spotkałem się ze zdjęciami gdzie trigger miał inny kształt):
http://www.huntersfriend.com/products/release_aids/whisper.html

[Łukasz]

wiem wiem o którym piszesz spokojnie tam magnesami regulujesz też twardość spustu , i jest taki sam ale ma bardziej NACISKOWY triger

W tym klasycznie trzeba układ przeciągnąć


pzdr. Łukasz

[sipap248]

Ja jestem oazą spokoju . Chodziło mi tylko o to,że w linku który podałeś, Whisper ma trigger o kształcie beczułki. Taki chyba własnie bardziej do przeciagania. A u mnie jest taki jak pokazałem na swoim linku. Tu zreszta też mozna strzelać z przeciągnięcia po zamontowaniu modułu pod mały palec. Widocznie robią  dany model ,ale w kilku wersjach różniących sie pewnymi elementami budowy.

[Łukasz]

na 3 palce też można nie potrzeba tej dostawki , kwestia co jak komu leży


pzdr. Łukasz

[sipap248]

Nie wiem czy widzieliście nowy spust TruBall Fulkrun( dwa modele:trigger i BT) sygnowany przez Jesse Broadwater'a. Wyglada naprawdę fajnie,mnóstwo mozliwosci ustawienia pod siebie.
Stephan Hansen napisał mi na fejsie,że super mu sie z niego strzela (po przejsciu na ten spust-model BT wygrał po raz 3 mistrzostwo swiata juniorów) i teraz wygrał tez eliminacje podczas zawodów w Bukareszcie wynikiem 709 ptk.
https://www.youtube.com/watch?v=BEuXLACwpxg

[Irion]

Dla mnie spusty back tension to jakaś pomyłka. Pożyczyłem kiedyś jeden i straciłem przez niekontrolowane wystrzały dwie strzały. Po naciągnięciu łuku mogłem go sobie ciągnąć do usranej śmierci, aż linki trzeszczały (nie ułomek ze mnie i naciągałem już łuki 100#, a nie musiałem się tak wysilać, jak przy próbie przeciągnięcia tego spustu), a jak chciałem odpuścić łuk następował strzał. Czegoś tu nie rozumiem. Według mnie zasada powinna wyglądać tak: Naciągasz łuk trzymając kciukiem ten dinks uniemożliwiający wystrzał. Po dojściu do ściany puszczasz dinks i ciągniesz dalej, tak jakbyś chciał mocniej napiąć łuk. Po przekroczeniu pewnej siły naciągu pada strzał. Ja naprawdę przekraczałem 100 funtów i żaden strzał nie padał.