Trwałość? W sumie jak kto dba tak ma. Ja moją "szablę" mam jakieś półtora roku, można przyjąć średnią 100 strzałów tygodniowo, do tej pory raz zmieniłem cięciwę (bardziej z ciekawości jak się sprawdzi moja własna produkcja niż z konieczności) i raz podkładki pod ramionami (z konieczności). Pojawiło się sporo rys i otarć, ale traktuję łuk jako sprzęt użytkowy. I tyle. Może jeszcze uwaga odnośnie oryginalnej podstawki pod strzałę - jest dość toporna i mało przyjazna przy tuningu, zmieniłem na myśliwską "szczotkę" i strzały przestały latać jak "kantówka", że zacytuję Trenera;)
Generalnie łuk fajny, choć na zawodach bywa problem z klasyfikacją - na szczęście stworzono klasę Tr-Hu do której pasuje idealnie:)