Zanim ocenie ten sklep
http://www.centrum-lucznicze.pl/lukichce abyście przeczytali jak od 2tyg realizują moje zamowienie.
Zamówiłem mailowo tydzień przed majowym weekendem Horizone vulture w wersji camo (plus osprzęt, strzaly, klucze, pokrowiec - praktycznie wszystko co potrzebne jest do strzelania za 1637zl)
Z powodu utrudnionego kontaktu telefonicznego
-rzadko ktoś odbiera, zamówienie złożyłem mailowo.
Po wymianie ok 10 maili i przelaniu pieniędzy na konto sprzedawcy, zostałem poinformowany, że będę miał łuk na weekend majowy.
Nagle jednak okazuje się ze wszystkie podstawki pod strzale(którą zamowilem)wyszly
i wysylka nastąpi w przyszłym tyg. to znaczy tym tygodniu, a konkretnie dzisiaj(piatek).
Tylko na ich stronie stanu magazynowe pokazywały co innego -telefonicznie dowiedziałem się, że w sklepie pracują tylko 4 osoby i nie są w stanie na bieżąco aktualizować systemu..
Ok pomyślałem sobie, wytrzymam :/
Jako że sklep nie realizuje dostawy za pomocą poczty bylem zmuszony zgodzić się na kuriera K-EX.
Oczywiście zaznaczyłem godziny dostawy i prosiłem aby kurier dotyczył MNIE paczkę, skoro podałem swój adres.
Dzisiaj kurier przyjechal 2h wcześniej niż o to prosiłem i po nieudanej próbie dodzwonienia się do mnie otrzymałem SMS o treści:
"Paczka pod 3"
?? :O
...W tym bloku mieszkam od 2tyg i nawet nie wiem kto tam mieszka, sprawdzam śledzenie paczki i jak byk dostarczona nie do mnie tylko podpisuje się jakiś pan X, którego na dodatek od 14 do teraz 19.35 pod "3" nie ma w domu..
Dzwonię więc o 14 do kuriera i słyszę, że on zrobił mi łaskę zostawiając paczkę u obcej mi osoby, która powiedziała mu że paczkę przekaże, dalej mówi że mógł zostawić awizo ale był wspanialomyslny dla mnie..
Dzwonię więc do sklepu i po sześciu długich telefonach ktoś w końcu odbiera;
Kobieta mówi mi, że to nie ich wina tylko kuriera..
Więc informuje ją; że kupowałem od nich, a nie od kuriera i to oni winę ponosza i że nie odpowiadam jeśli przesyłka będzie uszkodzona.
Pani miała zadzwonić do centrali kuriera i coś załatwić.
Czekałem na telefon i na sasiada...
Telefonu się nie doczekałem za to sprawdziłem o 17 epoczte a tam Pani ze sklepu w mailu o 15.30 pyta czy kurier jeszcze raz do mnie dzwonił?
Wodać, że była mocno zarobiona i sklep oszczędza na telefonach skoro wolała napisać mail niż zadzwonić i z tego co widać nie interesowała już jej odpowiedź.
Przepraszam za chaos w tym poście ale aż kipię ze złości.
W między czasie dowiedziałem się że pod "3" nie mieszka pan X tylko pan Z. (wiem, robi się telenowela
)
Napisałem więc trzy maile do sklepu, skoro nikt nie odbiera telefonu komórkowego po 17, co o nich myślę ale też jakoś mi nie odpisali.
Na razie to tyle, cały czas czekam na lokatora/lokatorkę z pod "3" -nogi lekko ugięte w kolanach...
20.30
Jest łuk, odbieram lekko zgnieciony karton od starszych ludzi którzy po prostu chcieli być mili dla zapracowanego Pana kuriera..
Zamowienie sztukowo się zgadza ale Max o godz16 miałem wyjechac z Olawy do rodzinnego miasta na weekend i działkę strzelać.
Cóż pojadę jutro.