Xareon,
współczuję takiego długiego naciągu, bo to same problemy.
Myślę, że instruktaż w sklepie też nie da Ci odpowiedzi czy to jest to co Cię kręci.
Trzeba jednak trochę postrzelać, żeby się przekonać czy wciąga czy nie
Posiadanie jednego łuku klasycznego (Polaris, Ragim Matrix,) dla dwojga może być jakimś rozwiązaniem,
zważywszy że pewnie naciąg Twojej dziewczyny będzie sporo krótszy niż Twój.
Daje to takie efekt, że nawet jak kupisz łuk "słaby" tak żeby dziewczyna sobie krzywdy nie zrobiła,
dla Ciebie może być w sam raz, bo zakładając że ona miałaby np. 27" a Ty masz ~31
to ten sam łuk, dla Ciebie jest 6-8# mocniejszy.
Przykładowo, na początek kupiłbyś polarisa 20# dziewczyna miałby 18# łuk a Ty 26-28 (siła łuku rośnie/maleje ok 2#/1cal różnicy naciągu od nominalnych 28" dla których podana jest siła ramion ). W sam raz na początek.
Siła podana dla Ciebie jest orientacyjna, dlatego że Polarisy, powyżej 29" zaczynają przybierać mocy szybciej niż te 2#/1"
Tylko znowu, Twoje 31" może być niezdrowe dla Polarisa (trzeba by się zorientować czy wytrzyma takie naciągi),
przy Twoim naciągu przydałby się już majdan o długości 27" a to znowu koszta, bo takich znów jest niewiele i tylko alu i karbon,
a to już koszty znacznie większe.
Możesz jeszcze jakiegoś long bow-a kupić, powinien być bardziej odporny na taki naciąg.
Grzegorz Kononiuk robi takie i twierdzi że do 31" dają radę.
Akurat ma ładnego wystawionego na FB 32" z półką.
Tylko dla dziewczyny z kontuzją raczej za dużo a i dla Ciebie jak dopiero zaczynasz,
40# moim zdaniem za dużo.
Tak czy siak, to i tak mniejsze koszta początkowe niż bloczki z naciągiem 31",
tu pole manewru masz dość ograniczone, jest tylko kilka modeli i to nie najtańszych.
Jeden bloczek dla dwóch osób raczej sobie odpuść, ze względu na ścianę,
musiałbyś go przestawiać do każdego strzelania.
Nie dość że upierdliwe to i nie zdrowe dla łuku jak sam już zauważyłeś.
Powodzenia.