W jaki sposób Państwo ogranicza Ci dostęp do broni? Bo nie możesz iść z kartą i w sklepie kupić klamki i 5 paczek amunicji ? Potem pełno byłoby wiadomości, jak sąsiedzi Janusze rozwiązują swoje spory klatkowe przy pomocy 9mm Para.
Obecnie sytuacja wygląda tak, że każdy, kto jest zdrowy na łbie i chce mieć broń w domu to zajmie mu to 6 miesięcy maks. Zapisanie się do klubu sportowego albo kolekcjonerskiego, zdaje się 5 osobo startów, co można zrobić nawet w 2 miesiące, potem egzamin z ustawy o UoBiN, potem praktyczny na pistolet, karabin i strzelbę (można sobie wybrać), papiery na WPA i uwaga, nie mogą odmówić wydania decyzji (chyba, że po opinii dzielnicowego jegomość ma opinię lokalnego zawadiaki, narkomana lub pijaka).
Wg. mnie obecne procedury są przejrzyste, niezbyt zagmatwane i każdy, dosłownie każdy obywatel, który nie miał przygód z Temidą pozwolenie dostanie.
Chciałbyś aby prawo jazdy sprzedawali razem z samochodem? bo nie wiem o jakim ograniczeniu wolności mówisz.