Jeżeli, jako goście przyjmą warunki gospodarza (religia, zwyczaje) to czemu nie, mogą przyjeżdżać.
To subtelna różnica pomiędzy nami, na emigracji w UK i nimi, na emigracji w Europie.
Co przeczuwałem miesiąc wcześniej, emigrują nie ludzie bezpośrednio zagrożeni konfliktem i biedą, ale powiedzmy ichniejsza klasa średnia. Niemcy już dawno wyczuli pismo nosem, że będzie dodatkowy zastrzyk siły roboczej i wzrost powstających firm. Wątpię, aby ludzie, którzy mieli biznesy w Syrii siedzieli w DE tylko na socjalu.