Podobno z mieszkańcami krajów arabskich nie należy rozmawiać o religii, zwłaszcza o ich religii. Mało wiedzą a zatwardziali są bardzo więc jedyną konstatacją są ślady kija na grzbiecie...
Mam nadzieję, że nie dostanę tym razem.
Strzelamy w klubie do tarcz ale jak chcieliśmy na 3D to Trener wybrał się z nami. Nienormalny jest?
FITA zajmuje się także konkurencją 3D.
Klub to ludzie a nie organ. Organ pochodzi z wyboru - chyba, że to klub prywatny, komercyjny, wówczas inna sprawa. Jak się komuś organ nie podoba to można podjąć działania w ramach demokracji itd. A z faktu, że coś jest "od zawsze" wcale nie wynika, że się trzeba z tym zgadzać. W ostateczności można wystąpić z klubu i wstąpić do innego. Obrażają się panny pokojowe i lokaje.
Rozpraszanie się jest działaniem na szkodę łuczników, z pod jakiego znaku by oni nie byli. Siła jest w organizacji, w INSTYTUCJI. Jeśli ktoś chce sobie być samotnym, romantycznym wojownikiem - proszę bardzo. Ale niech innym w głowach nie miesza bo robi więcej złego niż dobrego. Samotny ronin
nie jest partnerem do rozmów ani dla samorządów ani dla administratorów terenów czy obiektów.
Kluby działają w określonych realiach gospodarczych. Dotują to, co może przynieść zwrot pieniędzy. A jeśli uważasz, że źle postępują - odsyłam dwa akapity wyżej.
Co to znaczy "robi się imprezy"? Kto robi? Same się robią? Same to się lody rozpuszczają, jak mówi mój 6-letni syn. Robią to właśnie kluby celem przyciągnięcia tych "wolnych" do siebie. Albo komercyjne firmy za pieniądze sponsorów - producentów sprzętu.
Czy znamy kogoś, komu trenowanie strzelania do płaskiej, kolorowej tarczy utrudnia trafianie do plastikowych łosi zimą w upale, pod górkę, nocą pod słońce?
Nie ma łucznictwa lepszego i gorszego.
Paweł, najpierw byłem rozbawiony tym, że coś robisz ale jednocześnie boisz się nazwać to po imieniu. Teraz już tak nie myślę
Jeśli zaś idzie o wycieczkę osobistą
fajnie się wstrzeliłeś (nomen omen)
Ale coś Ci podpowiem: w cv o wiele lepiej wygląda "byłem, jestem" niż " nie byłem, nigdy nie będę, nie chcę, nie interesuje mnie".
Piotr, wszystkiego najlepszego!!!! Samych żółtek tudzież kill zone.