Strzelam solo(patrząc na zgłoszenia nie tylko ja),bo umówienie się z kimś na określony termin to prawie niewykonalne. Tym bardziej ,że ja pracuję na zmiany i zdecydowanie bardziej pasuja mi poranne godziny. Popołudnia i wieczory rzadko mam wolne. A co do Marymontu,to szkoda gadać. Byłem 3 razy i za każdym maty na 50m były zajęte przez trenujących zawodników. I trzeba było by czekać aż skończą. To że tam się zapisałem,to nie znaczy,że jest się pełnoprawnym klubowiczem. Sekcje wyczynowe mają zawsze pierwszeństwo przed takim jak ja, co opłaca tylko za użytkowanie mat.
Raz pozwolono mi łaskawie przypiąć tarczę tak z boku. To z kolei mało co się nie skichałem jak przyszło do wyciagania strzał(bo tam nie były rozstrzelane) i w końcu zostawiłem dwa groty.
Ja nie mieszkam blisko Marymontu, by wyskakiwać tam co jakiś czas i liczyć,że może w końcu będzie pusto. Wolę już spokojnie pojechać na Siekierki,gdzie sobie zmajstrowałem fajne stanowisko.
Do tego dochodzi jeszcze fakt, że na Marymoncie strzela się stojąc w pełnym słońcu,a na Siekierkach zawsze w cieniu. Przy tych upałach co były, to ogromna zaleta Siekierek.
Mam nadzięję,że jeśli chodzi o strzelanie solo-to nie zarzut. Regulamin zezwala każdemu. Nawet jak trenuje w klubie,ale nie ma czasu i możliwości by się zgrać z innymi na wspólne strzelanie.
Ja już pisałem , ze zdaje sobie sprawę że takie strzelanie jest łatwiejsze niz strzelanie w grupie . Ale również nie pozbawia nas stresu i walki z sobą o jak najlepszy wynik. Oczywiście przyjmujemy uczciwe podawanie wyników. Na tym takie zawody się opierają,a może są jakieś podejrzenia
?