Fajnie że rozwinęliście myśl "tradycyjnego" kolegi
...Prawda.
Do niedawna łuk w Polsce - to była średnio-bezpieczna samoróbka - do zabawy w Indian...potem długo nic...i w końcu sprzęt sportowy. A posługujący się nim dorośli - to albo nieliczni sportowcy, albo tzw. duzi chłopcy.
Ale dzięki właśnie takim Decathlon'om, czy sklepom "z wiatrówkami" - gdzie sprzedaje się również badziewiasty sprzęt łukopodobny... świadomość społeczna pomału ewoluuje. Ludzie przychodzą tam tysiącami,... również po pomysł na weekend w gronie rodziny i przyjaciół - i te łucznicze buble - które kupują - pełnią wbrew pozorom bardzo pożyteczną rolę... bo dzięki niskim cenom są łatwo-dostępne, a potrafią pobudzić bakcyla.
Po uświadomieniu sobie tego...już nigdy nie będę wyśmiewał się z posiadaczy świeżo-nabytych łuków COBRA .
Piotrze, z tym entuzjastycznym podejściem do wszechobecnej i taniej(choć niekiedy już wcale nie tak bardzo )tandety byłbym jednak ostrożny...
Tandeta- inaczej badziewie, kaszana. Czyli po prostu coś do dupy.(
http://www.miejski.pl/slowo-Tandeta), może niestety bardziej skrzywić i utrwalić negatywny obraz łuku i łucznictwa w społeczeństwie; zamiast zachęcenia spowoduje odwrotną reakcję...
Trzeba tu także rozróżnić "tandetę" od "samoróbki"...ta druga jest zwykle dużo lepszej jakości i bardziej niezawodna(sic!) niż ta pierwsza-zwłaszcza
gdy jest rezultatem starannego i rzetelnego podejścia do tematu -a nie jedynie 5-minutową "robótką na kolanie"...Tak na marginesie: jakiś czas temu "chałupniczą samoróbką" został tu nazwany jeden z najnowszych łuków Adama Bisoka
Panie Adamie- Więcej takich "samoróbek" W kwestii poszerzania łuczniczej świadomości:
Pokazywanie "nieoświeconym"
że, łuk to nie tylko dziecinna zabawka i że nie musi składać się wyłącznie z tego mitycznego "kijka i sznurka" to jedno, ale nie mniej ważne(o ile nie najważniejsze)jest również sprawienie by ludzie potrafili go świadomie i bezpiecznie używać, by zdawali sobie sprawę z efektów jego ewentualnego złego użycia...
Widziałem już wiele niebezpiecznych przypadków których powodem był właśnie brak tej "świadomości"...czego efektem jest m.in. brak wyobraźni i lekceważący stosunek do kwestii bezpieczeństwa zarówno wśród strzelających jak i osób postronnych...
Fajnie że dążycie do osiągnięcia celu jakim jest zalegalizowanie łuczniczych polowań w Polsce-z całego serca życzę Wam powodzenia, wierzę że Wam się uda...mam jednak nadzieję że w odróżnieniu od "panów z grzmiącymi kijami", będziecie skupiać wokół siebie wyłącznie ludzi świadomych ,odpowiedzialnych i postępujących
etycznie ...
Pozdrawiam