cyt.
Nie wiem co jest w środku ( w sensie pisałeś że olej, ale co on tam robi tzn czy jest tam jakiś tłok o sporej masie a małym otworku np. ) czy jakieś inne rozwiązanie.
Jaka jest idea działania tego urządzenia?
Moje stabilizatory przesuwają oś obrotu łuku do przodu. Ten ma pewnie dwojakie działanie tylko jak ono jest realizowane??
Pozdrawiam Adam
odp.
Witam imiennika ,w rzeczy samej w rurce znajduje się "rdzeń"na którym umieściłem swobodny tłoczek z otworami do przelewu,który w momencie oddania strzału przemieszcza się przepompowując olej , tym samym pochłaniając większą część drgań dodatkowo zastosowana kalamitka w razie "W"do ujmowania lub uzupełniania , przy gwincie znajduje cię gumowy dumper spełniający rolę tłumika drgań natomiast w szczelnie zamkniętych rurkach z karbonu zastosowałem olej o innej gęstości oczywiście nie zalane do pełna.Konstrukcję wytoczyłem z teflonu więc całość bez ciężarka końcowego wagowo mieści się w normie .
cyt.
a mógłbyś napisać dlaczego tak skomplikowałeś ??
Połączyłeś konstrukcje prętową która z natury ma stawiać mały opór dla wiatru z elementem, na moje oko rurką o ile pamiętam pisałeś że aluminiową.
odp.
Sam nie wiem, to 1-szy wykonany samodzielnie przeze mnie stabilizator nie mam wielkiej wiedzy w tym temacie,być może zasugerowałem się bardziej tłumieniem a niżeli podatnością na wiatr.
Generalnie wczoraj dość ładnie w Wałbrzychu wiało,nie zauważyłem jakiejś większej podatności na wiatr od innych stabilizatorów,być może jego masa na to nie pozwala
,ma 12cali więc nie wydaje mi się ,żeby kontrolowanie go na wietrze było porównywalne z 30calowymi "szprycami" no chyba, że ma się nowy model FUSE , generalnie działa dobrze nie będę pisać bdb bo nie miałem okazji testować za wielu stabilizatorów, ja jestem zadowolony
Łuk nie wykazuje jakichkolwiek tendencji do przechyłów bocznych swobodnie trzymany lekko kłania się ku przodkowi.
Pisałem że to pierwszy, ale nie ostatni z dnia na dzień będę starał się go ulepszać.
Kłaniam się niziutko Adam.