Dzisiaj wreszcie kupiłem sobie łuk. Do tej pory działałem z pożyczonym Switchback'iem XT, ale nadeszła pora, a raczej kasa, żeby mieć własny.
Kupiłem Mathews DXT 70lbs, draw 27". Celownik Tru-Glo 5 pinów z podświetleniem, podpórka Wiskerbiscuit Trophy Ridge, spust TruBall Tornado, strzały carbonowe Beman ICS Hunter.
Jestem z niego bardo zadowolony, po pierwszych 10 strzałach czułem, że to jest "Mój" łuk. Switchback był jakiś taki "dziwny", chociaż strzelało mi się z niego bardzo dobrze i celnie.
W stanach zostało mi jeszcze 1,5 miesiąca, także myślę, że nie raz ochrzczę swojego DXT'ka krwią dzika albo whitetail'a.