Dzięki Adam
Ja podgrzewam insert/grot i smaruje tą "pałką". Jak do tej pory żadna ze strzał karbonowych nie rozpadła się po tym zabiegu z przegrzania a wszystkie w historii które pękły od urazów mechanicznych nigdy nie uległy uszkodzeniu w strefie grot/insert.
Myślałem też o stosowaniu epoksydy ale wymiana uszkodzonego insertu w karbonie to mega wyzwanie w porównaniu z klejem termo. Ostatnio użyłem zamiast palnika zwykłej lutownicy z Lidla za 30zł podgrzewając punktowo insert i wyciągając go. Zero grzania niepotrzebnego karbonu.
Myślę też nad lutownicą hot air...dla nie wtajemniczonych lutowanie odbywa się za pomocą gorącego powietrza zamiast spalin gazu i można płynnie regulować temperaturę. Może to być idealne rozwiązanie ochronne dla karbonu a pozwalające skutecznie oprawiać promienie.