dla odmiany -
w bliższej nam Europie, krajem gdzie statystycznie bowhunting rozwija się najlepiej, a liczba myśliwych-łuczników jest największa i stale wzrasta...jest Francja.
Francuski, oficjalny bowhunting (
chasse a l'arc) liczy sobie 26 lat,...od kiedy (1986) powstała federacja FFCA (
Federation Francaise des Chasseurs a l'Arc) - jako związek kilku istniejących od 1969 klubów myślistwa łuczniczego (ASCA, BHC, Sagitta,...) aktywnie lobbujących za bowhuntingiem i polujących z konieczności poza granicami Francji.
Na skutek zjednoczonych starań pod skrzydłami FFCA - polowania łucznicze definitywnie dopuszczono w 1995 roku, w sposób genialnie prosty, nie korespondujący nijak z rozrośniętą, francuską biurokracją i zawiłym prawem.
Obecnie liczba uprawnionych bowhunterów liczy ok. 2300 (dane z roku 2011)...i ciągle przyrasta. Wzrost statystyczny obrazuje liczba zrzeszonych w FFCA kół łowieckich: 54 w 2004-tym ---> 85 w 2011-tym.
Prawie połowa francuskich bowhunterów - to w odróżnieniu od innych krajów... myśliwi polujący z łukami refleksyjnymi.
http://www.ffca.net/newffca/ Środowisko jest ekstremalnie aktywne. Francuzi nie poprzestają na zrodzonych w Ameryce zasadach NBEF, wprowadzili własny, mocno rozszerzony program edukacyjny... obejmujący ponadto szkolenia do polowań zbiorowych, rażenia celów szybko poruszających się i w locie.
Francuzi posiadają zwięzły i lakoniczny regulamin polowań łukiem (ale nie dopuszczający używania broadhead'ów o ostrzach rozkładanych)... z tym, że łuk myśliwski oczywiście nie jest bronią, nie potrzeba na jego posiadanie żadnych zezwoleń. Kultura myśliwska we Francji jest b. wysoka i nasycona tradycją. Liczba francuskich myśliwych oscyluje wokół 1.200.000 osób (!).
By okazyjnie polować łukiem we Francji - wystarczą popularne papiery IBEP/EBEP, jednak by jednorazowo polować dłużej niż 9 dni, należy złożyć francuski egzamin BCA.