Być może ten Norweski łucznik poszedł w ślady Andersa Breivika, który 10 lat temu zdetonował ładunek wybuchowy w rządowej dzielnicy Oslo, a następnie dokonał masakry, strzelając z karabinu do uczestników obozu młodzieżówki Partii Pracy. Teraz Breivik chce sprzedać prawa do publikacji książki o swoim życiu oraz prawa do filmu. Chce za to 8 mln euro.
Dziwne to wszystko, Breivik pomimo wyroku żył sobie w celi jak jakiś szef mafii w Italii a może i lepiej. A teraz zarobi miliony za swoje zbrodnie. Świat oszalał do reszty.
W normalnym świecie zarówno jeden jak i drugi po krótkim procesie powinni zostać powieszeni.