Mam pod czwarty krzyżyk.
Dawno temu strzelałem sportowo w Łodzi z łuku klasycznego (zresztą sportowych bloczków nie było wtedy w Polsce, więc rozumie się samo przez się...).
Teraz wracam sobie do strzelania rekreacyjnie - z Hoytem Ignite.
Co z tego będzie, zobaczymy, bo mam już trochę kontuzji na koncie. Jeśli będzie dobrze, to mam apetyt na zawody 3D i, ogólnie, strzelanie w terenie.
Poza strzelaniem jeżdżę trochę na rowerze i sporo dłubię przy muzyce elektronicznej (AKAI MPC 1000, Yamaha RM1x - kiedy strzelałem sportowo, to robili też łuki...
- i wiele innych zabawek do tego).
Pozdrawiam serdecznie!