mimo, że w Niemczech polowanie z łukiem jest zabronione to Niemcy nie gęsi...
U nas też przydałaby sie taka organizacja, skoro PZŁow. jeszcze do tego nie dojrzał.
Organizacja taka powinna dla swoich członków organizować polowania wyjazdowe do krajów gdzie mamy sytuację bardziej normalną.
Jednocześnie organizacja taka prowadziłaby wcześniej obowiązkowe szkolenia dla uczestników wyjazdu - w zakresie przepisów obowiązujacych w miejscu polowania. Szkolenie zakonczone byłoby krótkim testem kwalifikacyjnym.
Organizacja taka opracowałaby własną formułę rozgrywek zawodów 3D jak najbardziej zbliżoną do realnego polowania:
- cele tylko w postaci figur większych zwierząt łownych (min. bażant, max. niedźwiedź)
- figury rozmieszczone na nieoznaczonych dystansach 10-60m,
- brak możliwości obserwacji figury przed zajęciem stanowiska do strzału,
- zmienny limit czasu na oddanie strzału, zależny od odległości
(wieksza odl. - dłuższy limit),
- możliwość posłużenia się dalmierzem bez przekraczania limitu czasu,
- konfiguracja sprzętu skutkująca energią kinet. strzały - min. 60(ft-lbs),
- wyłącznie myśliwski osprzęt łuku,
- punkty karne za oddanie strzału do figury będącej w odleglości ponad 45m, lub do
figury przedstawiającej zwierzę znajdujące sie w okresie ochronnym w czasie kiedy
rozgrywane są zawody
...itp.
i organizowałaby je w formie otwartej, odpłatnej, również dla niezrzeszonych.
Członkowie organizacji przez powiedzmy 1-szy rok stażu, byliby zobowiązani do uczestnictwa w co najmniej 6ciu takich zawodach 3D, oraz szkoleniach teoretycznych z zakresu łowiectwa, a następnie po złożeniu egzaminu teoretycznego z zagadnień łowieckich i sprzętowych, oraz praktycznego-strzeleckiego (odległość 35m - min.9 strzał/10 w kręgu o średnicy 25cm, czas 4 minuty), mieliby prawo do uczestnictwa w takich wyjazdowych polowaniach.
......
rozmarzyłem się, sorry.