...przeniesione z wątku "Polowanie w Polskich lassach"
:
Kwestia legalizacji bowhuntingu, w żadnym z krajów europejskich nie odbyła się na "kliknięcie palcami". U prekursorów wymagała oprócz grona
zainteresowanych myśliwych, również dokonania analiz naukowych, które rozwiałyby wątpliwości etyczne. Szczególnie podkreślam:
zainteresowanych myśliwych, gdyż dla państwowych związków łowieckich, zainteresowanie nie-myśliwych nigdzie nie miało i nie będzie mieć najmniejszego znaczenia.
Opóźnienie Polski w stosunku do tego co przyjmuje się i stosuje na Zachodzie - jest faktem w każdej dziedzinie... i trzeba się z tym pogodzić, oraz cieszyć się, że to zapóźnienie nie pogłębia się tak lawinowo jak w rzeczywistości przed-wolno-rynkowej. Nasze wnuki być może doszlusują do reszty o ile lewacka Unia Europejska wcześniej nie zbankrutuje i się de facto nie rozleci jak np. NATO.
My jesteśmy w o tyle lepszej sytuacji, że mamy już wszystko podane na tacy,... i wyniki badań, i przykłady aktów prawnych, i statystyki, i opinie,...i poparcie międzynarodowych organizacji łowieckich,...itd. Myśliwi muszą się tylko zorganizować i zażądąć tego od swoich władz. Jednym ze statutowych zadań Polskiego Związku Łowieckiego, jest: "...spełnianie społecznych potrzeb w zakresie łowiectwa"...a więc wszystko się zgadza, należy tylko kiwnąć palcem ... i jest szansa, że będziemy mieć w Polsce bowhunting.