Ankieta

Czy chciałbyś zostać myśliwym-łucznikiem ?

Zdecydowanie mnie to nie interesuje. Wystarcza mi łucznictwo sportowe.
3D-tak, ale zabijać zwierzęta ? to chyba przesada.
Nie wykluczone, że łowiectwo spodobałoby mi się
Tak. Chciałbym
Zdecydowanie TAK. Chciałbym być współorganizatorem myśliwstwa łuczniczego w Polsce

Autor Wątek: Łuk w łowiectwie  (Przeczytany 390332 razy)

zgaszony

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #720 dnia: Kwiecień 22, 2010, 06:26:00 pm »
Oj Jopsa Jopsa .

DDT

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 192
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #721 dnia: Kwiecień 24, 2010, 11:46:27 am »
 ;D
Reflex GROWLER 70#
Podstawka - QAD Ultra LD Pro Rest
Celownik - Trophy Ridge Micro Alpha V5
Peep - G5 META MAGNESIUM
Stabilizator - LimbSaver Sims S-Coil
Spust - TRUBall LOOP MASTER
Strzaly - BEMAN ICS BowHunter 400 (385gr)
oraz kołczan - Treelimb

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #722 dnia: Kwiecień 24, 2010, 12:17:22 pm »
No czemu się Panowie chichracie?
Nigdy nie trafiliście kul... to znaczy strzałą w płot? :D

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #723 dnia: Maj 05, 2010, 09:29:02 am »
dla informacji:
EBA zmieniła nazwę i logo na EBF (European Bowhunting Federation):
http://www.europeanbowhunting.org/
« Ostatnia zmiana: Maj 05, 2010, 10:32:30 am wysłana przez kissielec »

konstruktor

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 84
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #724 dnia: Maj 09, 2010, 10:46:06 pm »
Intryguje mnie pytanie na jednym  z for myśliwskich
" Jak sie dochodzi postrzelonego z luku odynca, takiego 70 - 80 kilo. "

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #725 dnia: Maj 09, 2010, 11:09:40 pm »
Dużo zależy od miejsca trafienia.
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=196&_CheckSum=-1540412248

Trafienie komorowe z obustronnym przestrzałem, brak huku, cisza przez 15-30min. po strzale... zwykle skutkują niedalekim ujściem zwierza, dość obfitym krwawieniem i stosunkowo łatwym dojściem. Gorzej jak strzał pójdzie w miękkie lub puste BRR! - wtedy kłopot, konieczne psy i praktycznie utrata wartości kulinarnych mięsa, nawet jeśli uda się zwierza odnaleźć.

(ponoć  ;))
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2010, 11:55:16 pm wysłana przez kissielec »

konstruktor

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 84
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #726 dnia: Maj 25, 2010, 08:56:43 am »
Strona o polowaniu autor pozytywnie wyraża się o łuku http://polowaczka.com/archiw/archiw.html
Ciekawy opis źródła regulaminu polowań
http://polowaczka.com/archiw/polowaczka15/2strona/2strona.html

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #727 dnia: Maj 25, 2010, 09:50:39 am »
... autor pozytywnie wyraża się o łuku ...

 ;) Wg mnie mamy 4 typy myśliwych, których w łowiectwie fascynuje najbardziej:
1. Polowanie,
2. Broń i amunicja,
3. Gospodarka leśna,
4. Wielkopańska tradycja towarzyska,...

Ci którzy odzwierciedlają typ nr 1 - nie ma siły...łuk muszą polubić  :)
 

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #728 dnia: Maj 25, 2010, 10:45:59 am »
[...]
Gorzej jak strzał pójdzie w miękkie lub puste BRR! - wtedy kłopot, konieczne psy i praktycznie utrata wartości kulinarnych mięsa, nawet jeśli uda się zwierza odnaleźć.
Jakiś czas temu czytałem w jednym z czasopism łowieckich co składa się na cenę dziczyzny. Między innymi to, że uderzający pocisk mieli w miejscu trafienia na miazgę futro, skórę, mięso i kości i ten fragment pozyskanego zwierzęcia nie nadaje się do dalszego przetworzenia. Czyli - poza utratą wartości kulinarnych jest też utrata "ilości kulinarnych" ;)

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #729 dnia: Maj 25, 2010, 01:52:28 pm »
Z ciekawostek:
Mamy na rynku - groty treningowe, ponoć idealnie imitujące zachowanie broadheadów w locie, a nie powodujące przesadnej penetracji.
(Matchpoints f-my Trophy Ridge: http://www.trophyridge.com/accessories/arrow-accessories/ )
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2010, 01:55:22 pm wysłana przez PK »

Wilk

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #730 dnia: Maj 25, 2010, 06:25:29 pm »
Czyli - poza utratą wartości kulinarnych jest też utrata "ilości kulinarnych" ;)

Chociaż myśliwi nie mówią o tym otwarcie to bardzo często starają się trafić daną zwierzynę w głowę (czasami dochodzi do trafienia w szyję) po to by nie stracić cennej ćwiartki tuszy.

Jednak kiedy celem jest medalowy jeleń bądź inne zwierzę z porożem strzelają na komorę aby tylko nie uszkodzić poroża i czaszki, lepiej poświęcić trochę mięsa ale nie stracić trofeum.

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #731 dnia: Maj 25, 2010, 08:55:12 pm »
Chociaż myśliwi nie mówią o tym otwarcie to bardzo często starają się trafić daną zwierzynę w głowę (czasami dochodzi do trafienia w szyję) po to by nie stracić cennej ćwiartki tuszy.

Jednak kiedy celem jest medalowy jeleń bądź inne zwierzę z porożem strzelają na komorę aby tylko nie uszkodzić poroża i czaszki, lepiej poświęcić trochę mięsa ale nie stracić trofeum.

Byłbym ostrożny z wrzucaniem prawdziwych myśliwych z mięsiarzami do jednego wora. :P Niestety zwyrodnialcy w każdej społeczności się trafiają.

Wilk

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #732 dnia: Maj 26, 2010, 08:06:36 am »
Oczywiście, absolutnie nie mówię tu o wszystkich myśliwych!!!
Po prostu wiem że nie jest to odosobniony przypadek. Podobnie kiedy strzelonemu nieselekcyjnemu koziołkowi obcinana jest głowa i pozostawiana w lesie razem z trzewiami, w razie zatrzymania nie ma głowy - poroża tudzież parostków, i nikt nie powie że nie podlegał odstrzałowi.

Oby jednak tych przypadków było jak najmniej a najlepiej w ogóle się nie zdarzały.

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #733 dnia: Maj 26, 2010, 10:15:15 am »
To są problemy etyczne, wynikające głównie z nieprawidłowej, XIX-wiecznej edukacji myśliwych.
 
Jeśli łowiectwo będzie wyłącznie postrzegane jako element gospodarki leśnej i planowa hodowla dzikich zwierząt - to praktyczna (nie teoretyczna) etyka ich odłowu - nie będzie się różnić od etyki rzeźnika w ubojni.

Anglicy łowią ryby - nie po to by je ukatrupić i zjeść, tylko po to by je przechytrzyć. Ryby wracają spowrotem do wody.
Który myśliwy w Polsce wychodzi na polowanie - głównie po to - by mieć satysfakcję z przechytrzenia zwierza ?
Jako niepoprawny optymista, wierzę, że jest choć kilkudziesięciu takich w kraju... :-\.




                     
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2010, 12:33:15 pm wysłana przez PK »

Jarek

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 69
  • There are two types of shot - precision and love
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #734 dnia: Maj 26, 2010, 12:18:16 pm »
Któy myśliwy w Polsce wychodzi na polowanie - głównie po to - by mieć satysfakcję z przechytrzenia zwierza ?
Jako niepoprawny optymista, wierzę, że jest choć kilkudziesięciu takich w kraju... :-\.
Całkowicie się z Tobą zgadzam. I to we wszystkich poruszonych przez Ciebie kwestiach. Edukacja myśliwych jest do bani, wciąż dominującym obrazem świata w tym środowisku jest podział na "szkodniki" i organizamy "pożyteczne", trudna do zaakceptowania jest kwestia samej "szkody". Selekcja, pozyskiwanie zasobów, czy gospodarka łowiecka opiera się na błędnych zalożeniach rodem z XVIII w. No a poziom etyczny i moralny większości polskiego środowiska myśliwskiego to temat na zupełnie inny post.

Polowanie jako rywalizacja? U nas rozumiane jest to chyba tylko jako efektywne zabijanie dla mięsa. A to nie tylko angielski model. Tego typu podchody bardzo popularne są także w Skandynawii (na Północy spotkałem myśliwych, których naprawdę szanuję). Zwykle wynikiem często wielodniowych zmagań nie jest ustrzelony zwierz, ale... satysfakcja. Kwintesencją problemu edukacji jest dla mnie scena z filmu pt. Łowca jeleni. Kto nie widział, niech koniecznie zaliczy!

Jestem przeciwnikiem rozrywkowego strzelania do zwierząt, co nie znaczy, że łowieckie emocje są mi obce. Wystarczy karabin zastąpić na przykład aparatem fotograficznym.
There are two types of shot. It's a precision and... love.