Ankieta

Czy chciałbyś zostać myśliwym-łucznikiem ?

Zdecydowanie mnie to nie interesuje. Wystarcza mi łucznictwo sportowe.
3D-tak, ale zabijać zwierzęta ? to chyba przesada.
Nie wykluczone, że łowiectwo spodobałoby mi się
Tak. Chciałbym
Zdecydowanie TAK. Chciałbym być współorganizatorem myśliwstwa łuczniczego w Polsce

Autor Wątek: Łuk w łowiectwie  (Przeczytany 390334 razy)

Świstak

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 229
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #690 dnia: Marzec 31, 2010, 10:49:04 pm »
takie są realia,mamy ogromny potencjał z którym nie wiadomo co zrobić,a bałagan jest wszędzie,nie wyłączając powyższego posta(bez urazy aro1569),na gospodarkę leśną składa się szereg procesów,a każdy z nich ma swój najwłaściwszy okres,... czym innym jest hodowla lasu,czym innym jego użytkowanie,a jeszcze inną dziedziną jest gospodarka łowiecka,i jej "mutacje",inaczej wygląda każde z powyższych w lasach naturalnych,inaczej w przemysłowych,prywatnych i państwowych,a dla poszczególnych typów lasu/siedliska w zależności od formy prawnej(własności)i zastosowania mamy odrębny pakiet przepisów mówiących co i kiedy wolno,co nie,co należy,a wszystko to jest teorią bez pokrycia w stanie faktycznym,...nie ma się co rozwodzić nad stertami śmieci w przydrożnych krzakach,czy nielegalnymi wycinkami,to przykre ale odbijamy od tematu,...ŁUK W ŁOWIECTWIE p.s-podobne mam zdanie na temat dyskusji politycznych
Samick Woodsman 50#

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #691 dnia: Marzec 31, 2010, 10:57:29 pm »
Cytat: Świstak link=topic=609.msg13123#msg13123
...ale odbijamy od tematu,...ŁUK W ŁOWIECTWIE p.s-podobne mam zdanie na temat dyskusji politycznych

Popieram. Tematy społ.-polit. to niekończąca się dyskusja, więc chyba jednak nie na tym forum  :).
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2010, 11:00:48 pm wysłana przez kissielec »

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #692 dnia: Marzec 31, 2010, 11:14:42 pm »
Misiu kolorowy

Nie przypominam sobie, bym z Szanownym Panem był na tak poufałej stopie. Proszę per "misiu" odzywać się do swoich kochasiów. Ja nie reflektuję na podobne pieszczotliwe samcze poufałości.

Cytuj
Myśliwi kontrolują populację gatunków i w oparciu o te informacje decydują co, w jakich porach roku i w jakich regionach kraju można odstrzelić i w jakiej ilości.

Czy Szanowny Pan reflektuje na to, bym to ja decydował o Pańskim majątku? Ile może Pan wydać swoich pieniędzy na jedzenie, ubranie, mieszkanie itp.? Jeżeli nie - to czemu chce Pan, by myśliwy decydował o nie swoim majątku? Myśliwy nie jest właścicielem zwierzyny. Właścicielem jest państwo - i to państwo przez swoich przedstawicieli powinno decydować o majątku państwa, a nie prywatne osoby trzecie.

Cytuj
Sarenki, które chciałbyś sobie upolować nie spadają z nieba z metką "1000 pln".

Sarenki nie spadają z nieba z napisem "za darmo dla kolesi z PZŁ".

Cytuj
W USA cena za polowanie w takim ustroju o jakim piszesz - ze służbami zarządzającymi zasobami naturalnymi - zaczyna się od pięciocyfrowej kwoty wyrażonej w dolarach

Tylko pięciocyfrowej? Napisz Pan, że dziesięciocyfrowej - jak bredzić od rzeczy, to z fantazją i przytupem ;D

Cytuj
więc wiesz, co możesz sobie z tym tysiącem złotych zrobić....

Moja propozycja tysiąca złotych jest o tysiąc złotych większa, niż oferta dla flinciarzy, którzy polują na państwową zwierzynę NA KRZYWY RYJ.

Cytuj
U nas funkcjonuje rozwiązanie tańsze, w którym PZŁ z kołami łowieckimi prowadzi chów zwierzyny.

Hehehe, dawno nikt mnie tak nie rozbawił  ;D
Już widzę oczyma wyobraźni, jak to pastuszkowie z PZŁ na kupionych ze składek członkowskich po rynkowej cenie pastwiskach hodują sarenki i jelonki pogrywając na fujarkach ;D

Cytuj
Ty proponujesz rozwiązanie droższe, w którym ktoś "za ciebie sprząta gaziki"

Do PSICH obowiązków zarządcy lasów państwowych (np. leśniczego) należy posiadanie podstawowych informacji o majątku, którym zarządza, w tym o zwierzynie żyjącej na podległym mu terenie. Za to bierze wynagrodzenie z naszych podatków. Zatem moja propozycja jest z zyskiem dla właściciela łowiska, gdyż na miejsce pasożyta z PZŁ polującego bez opłaty wprowadza klienta, płacącego za odstrzał. Kontrolą ma zająć się ten, któremu za to płacimy - firma Polskie Lasy Państwowe.

Cytuj
ale nie masz zupełnie pojęcia ile będzie kosztował odstrzał sarenki.

A Szanowny Pan niby wie? Jasnowidz?
Informacja dla wszystkich osobników tak przeżartych komu(...)zmem, że nie znają podstawowych praw ekonomii - w zdrowych systemach ekonomicznych każdy produkt jest wart tylko tyle, ile za niego są aktualnie gotowi zapłacić klienci. Ja zaoferowałem 1000 PLN - o cały tysiąc więcej, niż dziś wynosi nierynkowa oferta dla PZŁ. Gdy inni mnie przebiją - będzie kosztować więcej, na razie mojej propozycji nikt nie przebił.
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2010, 11:19:56 pm wysłana przez jopsa »

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #693 dnia: Marzec 31, 2010, 11:56:14 pm »
ludzie nie są chyba aż tak durni by wybierać wciąż te same mordy z kolejnymi obietnicami bez pokrycia

Jeśli ma Pan informacje o masowych fałszerstwach wyborczych - zapraszam na prokuraturę. Lecz chyba Pan ich nie ma. Wyborcy wybierają jak wybierają - a wybrani postępują tak, jak sobie wyborcy życzą. Demokracja, choć najskuteczniejszy z testowanych dotąd ustrojów - nie jest automatyczną maszynką do produkcji szczęścia powszechnego. Możliwość wyboru to nie wszystko - trzeba jeszcze wiedzieć co i jak wybierać - czy samochód, czy żonę, czy polityka, czy mydło. Za skutki decyzji ponoszą odpowiedzialność ci, którzy zdecydowali. Nie politycy, lecz ci, którzy ich wybrali. Jak wybrali głupio - niech mają pretensje tylko do siebie samych. Lecz głupcy nie mają zamiaru siebie obwiniać - bo kolejną zbrodnią kom(...)zmu była zbrodnia na ludzkich umysłach - oduczenie niewolników odpowiedzialności za swoje postępowanie i swoje wybory.

Cytuj
jeśli moją jedyną alternatywą jest wybór między dwoma rodzajami gówna albo nie głosowaniem w ogóle , to z logicznego punktu widzenia wolę to drugie...

To, co Pan napisał teraz, nie ma nic wspólnego z logiką. Możliwości głosowania jest więcej niż dwie, a nie pójście na wybory też jest dokonaniem wyboru następującej treści "zgadzam się na wszystko, co za mnie zdecydują inni". Ciekawostka - najbardziej pyskują zawsze ci, którzy dokonali tego ostatniego wyboru.
 
Cytuj
Szanowny Panie-chyba w cuda wierzysz że żarłoczny,dziki kapitalizm(który mamy wątpliwe "szczęście" odczuwać na własnej skórze dzięki sejmowym matołom)

Cooooo????
W socjalistycznej do dziś w połowie Polsce, gdzie ok. połowa PKB ulega redystrybucji mamy mieć "kapitalizm"? A druga połowa to nie kapitalizm z wolnym rynkiem, lecz gospodarka prywatna poddana ogromnej kontroli ze strony państwa?
Chyba myli Pan pojęcia. 

Cytuj
żarłoczny, dziki kapitalizm ...pochłonął(i wciąż pochłania) co najmniej tyle samo ofiar...tyle że w bardziej utajony,często nawet "pokojowy" sposób...to dzięki niemu każdego dnia ludzie umierają z głodu, pragnienia, wycieńczenia, żyją w skrajnej nędzy, bólu, rozpaczy ...

Ręce opadają...
Kapitalizm - to potraktowanie człowieka jako osoby wolnej, która sama decyduje o swoim życiu. Jak zdecyduje tak, że efektem tego wyboru jest skrajna nędza (nieuctwo, obiboctwo, nałogi) - to ja szanuję taki wybór. Chciał - niech zdycha w pokoju na własne życzenie.

Socjalizm i jego zbrodnicza mutacja - kom(...)zm - to traktowanie człowieka jak niewolnika z którym państwo może zrobić wszystko wbrew jego woli - z ukatrupieniem włącznie.

Cytuj
w kwestii tego że nie zamordowali również bym się nie zgodził...może nie zrobili tego własnoręcznie, ale powołując się niejednokrotnie na idiotyczne pod każdym względem przepisy.
Wystarczy obejrzeć jakikolwiek serwis informacyjny lub przeczytać gazetę by nóż sam się w kieszeni otworzył...

Jakieś konkrety?
Bo naprawdę nie wiem, o czym Szanowny Pan pisze...

Niskie ukłony

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #694 dnia: Kwiecień 01, 2010, 12:17:21 am »
............
Misiu kolorowy, ten wątek jest o łowiectwie. Jeżeli chcesz ciągnąć tematy polityczne to idź tam skąd przyszedłeś -  na http://nczas.com

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #695 dnia: Kwiecień 01, 2010, 12:33:32 am »
Co do rzekomych "pięciocyfrowych" sum za polowanie na sarenki w Ameryce Północnej o których pisywał ci pewien mędrzec nad mędrce:
Znalazł ci ja ofertę na ustrzelenie czarnego niedźwiadka w Kanadzie:

http://crossbownation.com/community/showthread.php?t=6344

Oferta zawiera nie pięć, lecz aż sześć cyfr, ale mam taką malutką uwageńkę - przed dwoma ostatnimi cyfereczkami jest taka maciupinka kropeczka  ;D
Ale cóż - misie są tanie, sarenki w Ameryce Północnej - ooo, te to muszą kosztować, że ho ho!
Zwłaszcza z tego powodu, że ten gatunek jeleniowatych w Ameryce Północnej jakoś nie zechciał się usadowić  ;D

P.S. Wiem, wiem, to nieładnie śmiać się z cudzej ułomności - ale cóż... nobody perfect  ;D
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 01, 2010, 12:44:32 am wysłana przez jopsa »

N

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #696 dnia: Kwiecień 01, 2010, 12:38:24 am »
Jopsa- wiesz co ? Ty chyba żyjesz na innej planecie...albo jesteś baaardzo naiwny  ;D

Tak czy inaczej nie zamierzam dalej z Toba na ten temat dyskutować.

Dobranoc


jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #697 dnia: Kwiecień 01, 2010, 12:57:00 am »
Już raz pisałem osobie o trafnym nicku piktograficznym (dwie małpy pasują do osoby jak ulał), że nie życzę sobie samcołóżczych pieszczot werbalnych. Szkoda, że osoba nie pojęła. Uprzejmie zatem proszę, by osoba podała, ile razy trzeba osobie powiedzieć jedno i to samo, by w gleju osoby w końcu odnalazły się te resztki neuronów i zajarzyły.
I nie wiem, czemu osoba posyła mnie na forum jakichś oszołomów.
Ale z jednym ma osoba rację - rzeczywiście tu jest temat o łowiectwie, ja jedynie odpowiedziałem na wpis Pana N.

No to jak z tymi sarenkami?  ;D

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #698 dnia: Kwiecień 01, 2010, 01:01:16 am »
Ale cóż - misie są tanie, sarenki w Ameryce Północnej - ooo, te to muszą kosztować, że ho ho!
Zwłaszcza z tego powodu, że ten gatunek jeleniowatych w Ameryce Północnej jakoś nie zechciał się usadowić  ;D

P.S. Wiem, wiem, to nieładnie śmiać się z cudzej ułomności - ale cóż... nobody perfect  ;D
Powiedz mi a po co ty byś strzelał do niedźwiedzia? Bo chyba nie dla mięsa?
Cytuj
Strzała powinna mieć taką energię kinetyczną, by utkwić w ciele zwierzęcia - ale nie nazbyt głęboko, a na pewno nie przebić go na wylot.
Tak wygląda twoja wizja polowania. Polowanie na zwierzę to nie to samo co iść do sklepu po parę kilo ziemniaków. Masz do czynienia z żywym stworzeniem które jest w stanie odczuwać ból. No ale mniejsza z tym, bo masz szmal i wycenisz sarenkę na tysiaka.

P.S. No tak, z tym forum oszołomów to by się zgadzało... Nie wiesz czemu? A ja założę się, że dobrze wiesz.

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 01, 2010, 01:02:55 am wysłana przez @(o.o)@ »

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #699 dnia: Kwiecień 01, 2010, 06:46:20 am »
Powiedz mi a po co ty byś strzelał do niedźwiedzia? Bo chyba nie dla mięsa?

Jakież to złośliwe chochliki grasują w Pańskiej mądrej główce, że widzisz Pan to, czego nie ma? Nigdzie nie pisałem, że ja osobiście mam zamiar polować na niedźwiedzie. Jedynie podałem cenę takiego polowania. A teraz uprzejmie proszę, by Pańskie chochliki podały cenę polowania w Am. Płn. na...... sarenki, których jak na złość w Am. Płn. nie ma  ;D

Cytuj
Tak wygląda twoja wizja polowania. Polowanie na zwierzę to nie to samo co iść do sklepu po parę kilo ziemniaków. Masz do czynienia z żywym stworzeniem które jest w stanie odczuwać ból. No ale mniejsza z tym, bo masz szmal i wycenisz sarenkę na tysiaka.

Wyjaśniłem poprzednio, podając mechanizmy patofizjologiczne, w jakich warunkach rana kłuta najszybciej powoduje śmierć, a co za tym idzie minimalizuje ból. Pan kissielec jasno wyjaśnił, że w przeciwieństwie do ran postrzałowych zadawanych z broni palnej - rany kłute z broni cięciwowej są albo śmiertelne, albo zwierzę może powrócic do zdrowia - i wyjaśnił, że rany kłute powodują mniej bólu, niż postrzałowe.
 Pańskie chochliki nie pojęły. Wyślij Pan te chochliki jednak dio szkółki, proszę.

P.S. Dla forumowiczów, którzy nie posiadają podobnych chochlików ciekawostka - kardiochirurgia zna nawet przypadki przeżycia pacjenta do czasu operacji z nożem głęboko wbitym w serce. Ale pod jednym warunkiem - ten nóż nie może być usunięty do czasu operacji, musi tkwić stabilnie w ranie. Gdy rana kłuta jest płytsza i nóż wypadnie (lub zostanie wyjęty) - utrata przytomności (w tym odczuwanie bólu)następuje niemal natychmiast, a nieuchronna śmierć przychodzi po 4 minutach.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 01, 2010, 06:54:31 am wysłana przez jopsa »

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #700 dnia: Kwiecień 01, 2010, 08:08:11 am »
Słuchajcie,...wizje polskiego łowiectwa przyszłości... to temat mocno dyskusyjny, gdzie bez finalnego rozstrzygnięcia będą ścierać się zapewne skrajnie różne poglądy. Prorokowanie to fajna zabawa, póki bawimy się z poszanowaniem wszystkich współdyskutantów, bez zapalania się, inwektyw i ataku. Niech ścierają się poglądy i argumentacje, a nie jak kto kogo nazwie w następnym poście  :-\. Jako założyciel tego wątku, czuję się za niego trochę odpowiedzialny... i mam  taką koleżeńską, (wielkanocną ;)) prośbę.

Moim skromnym zdaniem, małe szanse by obecny model polskiego łowiectwa posłużył jako wzorzec dla reszty świata. Wiem, że wielu zakochanych w nim myśliwych żyje taką nadzieją. Obawiam się jednak, że różnica ciśnień w naczyniach połączonych - doprowadzi do sytuacji odwrotnej i to nasze łowiectwo się skomercjalizuje jak wszystkie inne dziedziny w normalnej, nie-utopijnej rzeczywistości. Ale to są subiektywne wizje i proroctwa, więc najlepiej skoncentrować się na tym co interesuje nas tu najbardziej - na broni cięciwowej i bowhuntingu.

Generalnie w całym tym ambarasie chodzi o legalizację nowego sposobu polowania, zupełnie innego niż obecnie u nas stosowany, ...na takiej samej zasadzie jak zalegalizowano skrajnie inny sposób łowów o równie starej tradycji - w postaci sokolnictwa, dla chyba jeszcze mniejszej grupki zainteresowanych niż posługujący się łukiem myśliwi. Nic więcej.
Modele i przyszłość łowiectwa zostawmy naturalnej ewolucji. 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 01, 2010, 09:17:56 am wysłana przez kissielec »

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #701 dnia: Kwiecień 01, 2010, 08:43:01 am »
Panie Piotrze "kissielec"!
Jest Pan mądrym i prawym człowiekiem, bardzo Pana szanuję i cenię (tu kłaniam się Panu ze wszelkimi rewerencjami). Ale nie o wszystkich da się tak powiedzieć. Jak tu się nie zirytować, gdy jakiś kompletny dyletant plecie brednie traktując mądrzejszych od siebie i lepiej zorientowanych jak głupków?

Oto cennik polowania z łuku na drugiej półkuli już nie na niedźwiedzie, lecz na bardziej zbliżone do saren (choć zdecydowanie okazalsze jako trofeum) jelenie typu whitetail:

http://www.bcohunt.com/rates_and_dates.htm

Jak widać - można polować przez 3 dni już za nędzne 400 USD
To na dziś 1143 złote polskie.
Zatem moja oferta ok. 1000 PLN za jedną niezbyt okazałą sarnę jest nie z rzędu tych, którą można "sobie wsadzić", lecz jest ofertą aż nazbyt hojną.

-----

Komercjalizacja łowiectwa jest nieuchronna - tylko mam obawy, czy nastąpi za mojego życia.  Bo dotąd lobby PZŁ tak zazdrośnie chroni swojego monopolu, że załatwiło sobie z ustawodawcą, że zabronione jest nie tylko polowanie na terenach prywatnych - ale nawet prywatna hodowla zwierząt łownych poza drobnicą typu bażanty.
To już nawet nie jest ochrona własnych interesów - to działanie złośliwe i wredne. By każdy kandydat na myśliwego nie miał innej alternatywy niż PZŁ.

Na szczęście nie mogą nam już zabronić wyjeżdżania z Polski - zatem moja propozycja wspólnego wyjazdu na polowanie do Czech jesienią jest cały czas aktualna.

tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #702 dnia: Kwiecień 01, 2010, 09:47:56 pm »
Witam
Coraz mniej tu o łowiectwie... ;)
Może niech pan Jopsa założy wątek "Moje Krasomówcze Wywody i Pomysły Wszelakie" ;)
Frekwencja zapewniona.
A poza tym  kolego Jopsa coś czuję , że nim zaczniesz to już skonczysz strzelanie z nami....
Pozdrawiam
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #703 dnia: Kwiecień 01, 2010, 10:07:47 pm »
Misiu kolorowy... znalazł się już ktoś, kto sprzeda ci strzał do sarenki za tysiaka...? Widzisz, bo zdawało ci się, że sarenka jest tyle warta ile chciałbyś za nią zapłacić. A skoro nie pojawił się żaden sprzedający? Cena jest tym czymś w umowie, przy którym sprzedający godzi się sprzedać dobro posiadane a nabywca je kupić.

No a teraz przejdźmy do tego, co tak usilnie próbujesz sobie przedłużyć.... Mam dla ciebie ceny polowań - znalezione w sieci. Nie szukałem najdroższych - wpisałem w google.com takie słowa jak bowhunting whitetail deer price...


Jelenie wirginijskie
Cytuj
http://www.rivervalleylodge.com/archery_deer_bowhunts.html
Whitetail Deer    $3,500.00 US
Mule Deer   $4,500.00 US

Cytuj
http://www.canadatrophyhunting.com/Destinations/Alberta_River_Valley_Lodge/
Whitetail Deer & Mule Deer Hunt Dates     
September 6 - October 31
6 Day Hunt, 1 guide 1 hunter
We Offer 3 Camps with 2 hunters per camp.
Combo Whitetail & Mule Deer Hunts are available please call 780-209-1054

Hunt Costs
Whitetail Deer  $3,500.00 US
Mule Deer     $4,500.00 US

Niedźwiadki
Cytuj
http://www.freelanceoutdooradventures.com/Bear.htm
Booking for Spring 2010: $14,000


jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #704 dnia: Kwiecień 02, 2010, 09:03:32 am »
Misiu kolorowy...

Skoro Panienka mimo moich dwukrotnych zdecydowanych próśb nadal używa określeń wobec mojej osoby, których sobie nie życzę - pozwoli Panienka, że będę do Panienki zwracał się per "Panienko"


Cytuj
znalazł się już ktoś, kto sprzeda ci strzał do sarenki za tysiaka...? Widzisz, bo zdawało ci się, że sarenka jest tyle warta ile chciałbyś za nią zapłacić.

Znalazł się, miła Panienko. W cenie niewiele wyższej. Tu, w Europie. Dokładnych informacji jednak Panience nie udzielę, gdyż wtedy istnieje niebezpieczeństwo, że i Panienka tam pojedzie - i piszcząc ze strachu mnie postrzeli, nie sarnę.

Cytuj
Nie szukałem najdroższych - wpisałem w google.com takie słowa jak bowhunting whitetail deer price...

Niech Panienka oprócz trudnej sztuki wpisywania w google nauczy się jeszcze trudniejszej sztuki czytania po angielsku, oraz podstaw arytmetyki.
Dwa pierwsze linki:
1. Nie ma tu sum pięciocyfrowych, o których Panienka pisała wcześniej
2. Podane ceny nie dotyczą ustrzelenia jednego jelenia, lecz dotyczą aż sześciu dni polowania z usługami dodatkowymi
3. Podane ceny zawierają oprócz polowania równiez zakwaterowanie i przewodnika. Rozumiem Panienkę - lubi Panienka spać bezpiecznie, a do lasu Panienka sama nie wejdzie, bo umrze ze strachu i stąd potrzebuje osobistego przewodnika tylko dla Panienki, by chronił Panienkę przed gniewem rozjuszonej jeleniowatej bestii  ;D. Lecz ponieważ oprócz panienek polują również mężczyźni - na poprzedniej stronie podałem Panience przykładowy koszt trzydniowego polowania na jelenie whitetail bez przewodnika - za 400 USD.

Cytuj
Niedźwiadki
Booking for Spring 2010: $14,000

Są różne ceny za podobne z pozoru usługi. Można zamówić polowanko na niedźwiedzie za 14 000 USD, a można też taniej. Ja podałem link, w którym mężczyzna na crossbow.nation.com proponował wspólne polowanie na niedźwiedzie za niewiele ponad 3000 USD. Ale panienki mogą zamawiać polowanka w wersji luksusowej, z zakwaterowaniem w luksusowych hotelach, z armią przewodników, pokojówek i wszelkiej innej służby - a nawet myśliwego, który za panienkę strzeli, gdy się Panienka przestraszy. Znajdzie Panienka takie oferty, wystarczy w google wpisać słowa "euro safari") - gdzie koszt usług hotelowo-rozrywkowych wielokrotnie przekracza koszt ustrzelenia kozła czy dzika.

Lecz wybaczy Panienka - ja w tym nie będę Panience towarzyszył.

Na pożegnanie chciałem napisać "całuję rączki miłej Panienki" - ale boję się, że miła Panienka ma jednak eksterier androidalny - zatem pożegnam jedynie chłodnym "pa, pa" ;D