Ankieta

Czy chciałbyś zostać myśliwym-łucznikiem ?

Zdecydowanie mnie to nie interesuje. Wystarcza mi łucznictwo sportowe.
3D-tak, ale zabijać zwierzęta ? to chyba przesada.
Nie wykluczone, że łowiectwo spodobałoby mi się
Tak. Chciałbym
Zdecydowanie TAK. Chciałbym być współorganizatorem myśliwstwa łuczniczego w Polsce

Autor Wątek: Łuk w łowiectwie  (Przeczytany 390400 razy)

macheti

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 38
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #600 dnia: Luty 03, 2010, 10:02:43 pm »
Koresponduje drogą e-mailową z pewnym myśliwym ze Słowacji i twierdzi że oni dość prężnie działają w kierunku legalizacji bowhuntingu w tym kraju,było by fantastycznie mieć tak blisko na łowy:).
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2010, 10:06:07 pm wysłana przez macheti »

Świstak

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 229
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #601 dnia: Luty 03, 2010, 11:15:36 pm »
ciekawostka z innego forum,... :)
 
Trafiłem na to forum przypadkowo, szukając informacji na temat myślistwa w Polsce.
Od dawna poluję w Kanadzie, ale niestety nigdy nie miałem możliwości robienia tego w Polsce jako że wyjechałem w dość młodym wieku.
Poruszony został dosyć ciekawy temat i chciałbym dodać coś od siebie. Jest to tylko jako informacja/ciekawostka i moje zdanie na temat plowań w Kanadzie. Wg. mnie polowanie łukiem ma swoje zalety i polowanie bronią palną ma swoje zalety - wad nie widzę żadnych.

W mojej prowincji sezon myśliwski na zwierzynę płową (whitetail deer) zaczyna się pod koniec Sierpnia. Pierwsze 3 tygodnie sa otwarte tylko dla myśliwych polujących łukiem. Następne 3 tygodnie są na czarny proch, dubeltówkę na naboje, łuk lub kuszę. Sezon kończy się w trzema tygodniami gdzie polować można tym co wymieniłem wyżej plus normalną bronią palną. Przepisy regulują jakimi łukami mozna polować na te zwierzęta, jakie groty można używać i jakie może być minimalne napięcie cięciwy (18.1 kg). Regulowany jest też minimalny kaliber naboju jaki można używać do polowania na "whitetails". Aby polować nie trzeba należeć do związku łowieckiego. Potrzebny jest dwu dniowy kurs na temat bezpiecznego używania broni palnej, którego ukończenie upoważnia do dostania pozwolenia na kupno i posiadanie broni palnej. Następnie potrzebny jest jedno dniowy kurs na temat etycznego polowania. Potem można już iść do sklepu lub stacji benzynowej po zakup licencji na odstrzał zwierza i możemy jechać na polowanie. Przeważnie wygląda to tak, że kilku kolegów jedzie razem. Albo solo (taka jest moja preferencja). Aby polować na inną zwierzynę już tylko potrzebny jest odstrzał - wyżej wymienione kursy robi się tylko raz. Na niektóre zwierzęta sezon trwa cały rok i nie ma limitowanego odstrzału (zwierzyna płowa-maksymalnie 4 w roku na myśliwego - jedna w każdym sezonie: łuk, czarny proch i sztucer plus jedna extra sarna i tylko sarna, nie może być jeleń). W niektórych rejonach prowincji (na południu) pozwalają na jeszcze jednego (piątego) zwierzaka, w zależności od roku i ilości zwierzyny. Dziki należą do zwirząt uważanych za szkodniki bo niszczą farmerą plony i można na nie polować cały rok bez limitu. Na łosia są dwa sezony (Wrzesień i Grudzień) i można odstrzelić jednego w każdym sezonie. Wilk, elk, niedźwiedź - jeden na rok. Sezon na kojoty trwa prawie całą zime i nie ma limitu ile można upolować.

Polowałem każdym z tych rodzaji broni i z moich obserwacji wynika że najważniejszy jest celny strzał. Zwierzę trafione kulą może się męczyć tak samo jak to trafione strzałą jeśli strzelał ślepy myśliwy. Zwierze celnie trafione strzałą przeważnie podskoczy, odbiegnie 50-100 metrów, położy się spać .... i już nie wstaje. Strzała przeszywa je na wylot i wykrwawiają się dosyć szybko. Ważne jest aby zwierzęcia trafionego strzałą nie tropić od razu a dać mu czas na wykrwawienie się. Jeśli będziemy takiego jelenia "ganiać" po lesie czy prerii od momentu oddania strzału to wtedy to zwierzę niepotrzebnie się męczy, nie mówiąc już o tym że adrenalina popsuje mięso. Moim zdaniem obydwa sposoby polowania są skuteczne jeśli używamy odpowiedni sprzęt i mamy do tego umiejętności. Do polowania łukiem potrzebne są jednak większe umiejętności bo trzeba umieć to zwierzę podejść na bliską odległość. Ja osobiście nie będę strzelał z łuku do żadnego zwierza jeśli jest dalej jak 50m. I staram się aby był to "pewny" strzał...jeśli nie, to nie strzelam...zawsze będzie inny dzień i inny jeleń. I tutaj dodam, że polowanie z łuków w Kanadzie przeważnie odbywa się z ambonek. Jelenia "przywołuje" się albo trąbką albo rogami, a ambonka pomaga w rozproszeniu ludzkiego zapachu. Znam też wielu myśliwych którzy polują tylko łukiem...obojętnie w jakim sezonie. Tutaj (w Kanadzie) łukiem poluje się na różnego zwierza, od zajęcy począwszy a na łosiach i niedźwiedziach skończywszy.

Na koniec dodam że nie wiedziałem iż w Polsce polowanie łukiem jest zabronione. Szkoda, bo polscy myśliwi dużo tracą. Jest to wspaniały sposób na spędzenie czasu w lesie i dosyć "wymagający", ale zarazem wynagradzający sposób polowania. Z myśliwskim pozdrowieniem...A.
Informacje z 30.12.2008 forum lasy polskie
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2010, 11:18:27 pm wysłana przez Świstak »
Samick Woodsman 50#

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #602 dnia: Luty 03, 2010, 11:27:33 pm »
...Czy nie należałoby powstrzymać się z tłumaczeniem...

Nie jesteśmy krajem skandynawskim lub Holandią...gdzie używa sie angielskiego jak swojego,
dlatego kurs musi być prowadzony po polsku, jak i materiały udostępnione wcześniej muszą być po polsku, oraz sam test również musi być po polsku. Oczywiście nie będziemy w tej chwili tłumaczyć materiałów NBEF z amerykańskiej strony, bo nie mamy pewności czy są identyczne, jak te które musimy wykupić od EBA.
Tak na marginesie, mój znajomy tłumacz trochę się rozpędził i już przełożył na polski 2 rozdziały z tej strony, ale go zatrzymałem z w/w względów. Musimy dość szybko zorganizować materiał bezpośrednio z EBA i przetłumaczyć właśnie ten. Taki zakres jak na stronie, tłumacz oszacował na 4-5tyg. pracy.

Mapka krajów europejskich z legalnym bowhuntingiem jest na stronie EBA, ale mapka z państwami gdzie nie trzeba być myśliwym a mieć tylko bowhunterski kurs - to dobry pomysł. Przydała by się. Liczymy Macheti, że uda Ci się to sfabrykować... :)

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #603 dnia: Luty 03, 2010, 11:45:15 pm »
...Aby polować nie trzeba należeć do związku łowieckiego. Potrzebny jest dwu dniowy kurs na temat bezpiecznego używania broni palnej, którego ukończenie upoważnia do dostania pozwolenia na kupno i posiadanie broni palnej. Następnie potrzebny jest jedno dniowy kurs na temat etycznego polowania. Potem można już iść do sklepu lub stacji benzynowej po zakup licencji na odstrzał zwierza i możemy jechać na polowanie...

Tak, to zupełnie inny świat, nieco inna mentalność, inny stosunek do posiadania broni i do wolności jednostki  i do polowania. W Europie łowy wywodzą się z zazdrośnie strzeżonego przywileju suwerena i panuje tradycja ścisłej reglamentacji myśliwstwa,... a Ameryka jako kraj w zasadzie od początku demokratyczny...uznaje, że polowanie jest jednym z podstawowych praw każdego człowieka, których nie wolno mu odmawiać. No i tereny łowieckie mają ogromne.
Poza tym mają tam dość sprawnie i rygorystycznie działające leśne służby, które za cwaniactwo i kombinowanie z prawem - potrafią delikwentowi narobić solidnego kłopotu. Dla niektórych zwierząt (np. muflony) są przykładowo, tak skomplikowane warunki selekcyjne, że wielu myśliwych nie podejmuje się na nie polować, bo za odstrzał zwierzęcia nie nadającego się do pozyskania - są ponoć solidne kary. Tak przynajmniej pisze mi z Kanady moja koleżanka ze studiów, polująca namiętnie z b.palną i kuszą. 
« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2010, 08:54:23 am wysłana przez kissielec »

macheti

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 38
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #604 dnia: Luty 04, 2010, 10:11:59 pm »
Za mape już się biorę :-)

macheti

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 38
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #605 dnia: Luty 10, 2010, 04:45:36 pm »
Witam kolegów ,zorientowałem się( tak jak obiecałem zresztą)  w temacie bowhuntingu w Europie( w których  krajach można polować tylko za okazaniem licencji bowhunterskiej). I sprawa nie jest taka transparetna jak przedstawia na swojej stronie EBA. Co mam na myśli tak pisząc ,mianowicie kilka krajów które ta organizacja zalicza do krajów w których nie można polować z łukiem w rzeczywistości takie polowania akceptuje(bardziej na szczeblu regionalnym).Wiemy nie od dziś że tzw myśliwych delegatów( obcokrajowców polujących w danym kraju) traktuje się wyjątkowo pobłażliwie ,dużo też tu zależny od koła łowieckiego . Tak wiec przechodząc do meritum w Słowacji, Czechach ,   Rosji,Ukrainie,Węgrzech są regiony gdzie można polować z łuku mając tylko certyfikat bowhunterski nie musi się posiadać uprawnień myśliwskich.

Świstak

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 229
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #606 dnia: Luty 14, 2010, 08:54:29 pm »
Tak dla odświeżenia tematu zapytam,więc na czym stanęło?
Samick Woodsman 50#

Świstak

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 229
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #607 dnia: Luty 15, 2010, 07:55:53 pm »
Dwadzieścia dwie osoby online i nikt nic nie wie?! Nie wierzę:)
Samick Woodsman 50#

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #608 dnia: Luty 15, 2010, 09:00:02 pm »
Stanęło - jak kilka postów wcześniej - na tym, że organizacji kursu w lecie podjął się X10. Umówiliśmy się wstępnie ze Zgaszonym na rozmowę organizacyjną na najbliższych zawodach 3D w Grzybowie.

Wg mnie, czas już mocno nagli - mimo, że wbrew pozorom do lata jeszcze 3,5 m-ca. Chodzi głównie o to by jak najszybciej podać ludziom konkrety, zakupić materiały, przetłumaczyć je i ustalić ostateczny koszt kursu. Poza tym prowadzący kurs, musi zarezerwować dla nas czas.
Wg mojego spojrzenia na tę sprawę jest właśnie ...za 5 dwunasta  :-\.

Abrat

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 122
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #609 dnia: Luty 16, 2010, 09:55:38 am »
Czy ktoś kontroluje przepływ informacji w kierunku jakiegoś forum (internetowego bądź jakiegokolwiek) myśliwych? Tak aby, zainteresowani czynni w Polsce myśliwi też mieli możliwość uczestniczenia w kursie?
łuki: od sasa do lasa, najchętniej coś refleksyjnego

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #610 dnia: Luty 16, 2010, 11:18:16 am »
Wstępne informacje już się na myśliwskich forach pojawiły (bez entuzjastycznego odzewu... :-\) tym nie mniej ważne, by można było w końcu napisać, że "kurs wtedy i wtedy, tu i tu, za tyle i tyle, zapisywać się u...". Niestety tego jeszcze ogłosić nie możemy.

Jeśli chodzi o myśliwych, to większy odzew będziemy mieć pewnie z osobistych kontaktów z nimi. Z mojego doświadczenia - niektóre łowieckie fora zdominowane są przez opiniotwórców, którzy na słowo łuk w łowiectwie reagują zadziwiająco agresywnie (trzeba mieć dużo cierpliwości by pomimo niekiedy obelg i inwektyw konstruować spokojną i rzeczową dyskusję na ten temat  ;)).
 
Z drugiej strony - z osobistych kontaktów z myśliwymi, spotykam się z pozytywnym, żywym zainteresowaniem co do łuku. Pewnie dość ważnym elementem zainteresowania - będzie koszt udziału w kursie - i to on przesądzi o decyzji myśliwych nastawionych przychylnie. Większość pewnie nie zapłaci wiele za coś co nie jest do łowiectwa nięzbędne. 
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2010, 09:22:13 am wysłana przez kissielec »

Hungry

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #611 dnia: Luty 16, 2010, 11:26:03 am »
a ja w międzyczasie zdałem egzamin na patent strzelecki, ale nawet to nie pozwoli mi na strzelanie w Polsce z kuszy :(
mogę teraz tylko korzystać z bezpiecznej broni palnej :)

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #612 dnia: Luty 16, 2010, 11:27:29 am »
... zdałem egzamin na patent strzelecki...
Gratulacje,...a więc nowa dyscyplina sportowa ?
Co prawda nie ma nic wspólnego z łowiectwem, ale napisz wrażenia,...jak takie sportowe szkolenie i egzamin przebiega.
« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2010, 11:45:00 am wysłana przez kissielec »

Hungry

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #613 dnia: Luty 16, 2010, 12:11:11 pm »
kurs to 6 spotkań 1-2 godzinnych na warszawiance, egzamin to 10 pytań testowych i egzamin z zachowania sie na strzelnicy i celności strzelania :)
stres był, ale dałem radę :)
47 pkt/na 50 możliwych z broni bocznego zapłonu
koszt kursu i egzaminu to 1.200,- pln

za rok + udział w min 6 zawodach, mogę starać się o własną broń :)

Świstak

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 229
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #614 dnia: Luty 16, 2010, 05:52:47 pm »
Pytanie do Piotra, czy rozmowy w Grzybowie mają być formalnym spotkaniem entuzjastów bowhuntingu? Zbiegłoby się to trochę w czasie ze spotkaniem organizacyjnym dot.polskiej federacji 3D,czyli mało czasu(co za czasy,...?!) i duuużo materiału,ale i pozwoliłoby może w drodze rzeczowej dyskusji na określenie formalne ,celu,planu działania i metody dla całej przyszłej elity PZŁ ;D na miejscu będzie cała łucznicza Polska,mniej lub bardziej licznie reprezentowana może to dobry moment,a czasu jak sam pisałeś jest niewiele,... Celowo pytam na forum żeby ktoś potem nie powiedział że nie wiedział,bo jakby wiedział,toby pomyślał,i może przyjechał,i głos zabrał,...ale o co chodzi :P ::)
Samick Woodsman 50#