Ankieta

Czy chciałbyś zostać myśliwym-łucznikiem ?

Zdecydowanie mnie to nie interesuje. Wystarcza mi łucznictwo sportowe.
3D-tak, ale zabijać zwierzęta ? to chyba przesada.
Nie wykluczone, że łowiectwo spodobałoby mi się
Tak. Chciałbym
Zdecydowanie TAK. Chciałbym być współorganizatorem myśliwstwa łuczniczego w Polsce

Autor Wątek: Łuk w łowiectwie  (Przeczytany 390382 razy)

zgaszony

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #465 dnia: Grudzień 02, 2009, 08:18:28 am »
Michale napisałem jak widzę tego typu hodowlę penie nie doczytałeś.

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #466 dnia: Grudzień 02, 2009, 01:26:46 pm »
...przede wszystkim myśliwi traktują polowanie w sposób bardzo praktyczny - dla nich jest to sposób zdobywania dziczyzny. Nie istnieje tam kolekcjonowanie trofeów, które jest źle przyjmowane przez społeczeństwo...

"HONOR YOUR GAME. EAT IT." - to łowieckie powiedzonko bardzo poularne, nie tylko w Skandynawii.
Generalnie zabijanie w zgodzie z prawami natury odbywa się z trzech powodów:
- w celu zdobycia najlepszego, możliwego pożywienia,
- w celu zdobycia wpływów (u zwierząt najczęściej kończy się to manifestacją siły i przewagi, ew. zranieniem),
- w obronie życia.

W naszym wypadku - pierwsza zasada - to oczywiście dziczyzna (zdrowe, pyszne i nieosiągalne w handlu mięso). Druga - to ochrona przed szkodami jakie niekiedy wyrządzają zwierzęta hodowlom i uprawom. Trzecia to sprawa oczywista.
 
Człowiek wg mnie - byłby bardzo nie w porządku z własnym sumieniem,...gdyby postępował wbrew tym trzem zasadom i zabijał inne stworzenia... dla pychy, "sportu", trofeów, wrażeń,... . Te aspekty nie powinny być powodem łowiectwa. Ja jak najbardziej rozumiem i popieram to skandynawskie polowanie - dla kontaktu z naturą i dziczyzny.

U nas - łowiectwo nigdy nie miało i nie ma do tej pory - demokratycznego charakteru - i wg polskich idei - jest i ma być elitarnym przywilejem i powodem do dumy. Stąd właśnie głównym celem przyświecającym dużej części naszych myśliwych - jest (smutno to mówić)... dowartościowanie się. Stąd również hermetyczność PZŁ, te dziwne układziki w łowieckich kołach, ten wymóg wielopokoleniowości...itd. Obecnie zaczyna się wreszcie coś pomału robić - by tak nie było,... ale starzy myśliwi pamiętający jeszcze złote czasy komuny, wyrosłe na przedwojennym postfeudaliźmie,... syczą bardzo na te karygodne dla nich świętokradztwa.

Amerykańska idea myśliwstwa - jako niezbywalnego prawa przysługującego każdemu człowiekowi - jest u nas traktowana jako herezja najwyższego szczebla, mimo, że Europa wyrosła z feudalnego zamordyzmu - już dawno tę ideę przyswoiła.
A jeśli chodzi o formy samych polowań - jesteśmy obecnie skansenem, gdzie jak ktoś chce sobie bezkarnie postrzelać w sposób tak brutalny i bezkompromisowy, jak czyniło się to na przełomie XIX-XXw - to hajda do Polski. Takich miejsc na świecie już nie ma wiele - i to niektórzy łowieccy decydenci poczytują  :o ...za nasz polski atut.
  
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2009, 02:35:50 pm wysłana przez kissielec »

tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #467 dnia: Grudzień 02, 2009, 03:01:07 pm »
Witam
Panowie mamy już 33 strony postów z których wynika że część polować by chciała część nie -tu ja - ;
jak zawsze są za i przeciw;
Ci którzy nie chcą polować nie wytłumaczą swych motywów napalonym na zabijanie zwierzyny i odwrotnie,
A sądzę , że  i tak za naszego życia się zmian nie doczekamy więc pozostaje Wam chętnym zagranica
Pozdrawiam
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #468 dnia: Grudzień 02, 2009, 04:25:01 pm »
"Hunt or not hunt? - that is a question" jak mawiał kiedyś Hamlet ;) - oczywiście tego nie rozstrzygniemy, bo nie każdy ma ochotę, ja tam chyba później zszedłem z drzewa, bo ochotę mam  ;D, a o powodach, napisałem już bardzo dużo. Tym nie mniej, wiodącą rzeczą w tym wątku jest - nie czy polować, tylko czym polować.

Osobiście uważam, że ten króciótki epizod - jaki w historii łowiectwa - stanowi broń palna, nie predystynuje jej do wyłączności. Wraz z jej wprowadzeniem do łowiectwa - jako adaptacji wynalazku stricte wojskowego, mamy stopniowo coraz to mniej szacunku dla zwierzyny. Coraz to łatwiej zwierzynę pozyskać i to wcale nie w bardziej humanitarny sposób niż w czasach gdy czajono się na zwierza z kuszą, włócznią lub prymitywnym łukiem. Obecnie w polskim łowiectwie, niektóre metody polowań prowokują do mało precyzyjnych strzałów. Można galopującą zwierzynę wielokrotnie ostrzelać i ranić a na końcu, zwykle dopiero po dłuższym poszukiwaniu - dobić.... Ten argument o tzw. "padaniu zwierząt w ogniu" - jakim szermują użytkownicy broni palnej - to mitomania. Nawet przy strzale komorowym - w większości wypadków zwierzyna uchodzi... w większym stresie, z większym bólem i zwykle możliwie najdalej - spłoszona hukiem. Drobniejsze zranienia niestety zawsze kończą się zakażeniem i b.długą, bolesną śmiercią. Identycznie celny strzał z łuku lub kuszy - również zwykle nie kładzie zwierzyny "w ogniu", ale w poważnym stopniu eliminuje większość, pozostałych niehumanitarnych efektów.

Dziwi mnie, że mimo iż badania naukowe na ten temat, rozstrzygneły spory już dość dawno, nasz PZŁow dalej nie chce tych faktów przyjąć do wiadomości - i dalej słyszy się irracjonalne argumenty myśliwych w rozmowach...że nie powinno być łuku w łowiectwie, ze względów etycznych i humanitarnych (!!!)  :o.    
 
 
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2009, 10:08:39 pm wysłana przez kissielec »

arkadio

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 234
  • Bowhunting! I love this game!
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #469 dnia: Grudzień 02, 2009, 09:55:22 pm »
ja równie jak Piotr nastawiony jestem do polowania na tak.
te osoby które nie są zainteresowane po prostu niech nie udzielają się w tym wątku.
my tu nie chcemy nikogo nakłaniać aby wziął łuk i poszedł w las coś ubić tylko dyskutujemy nad tym co zrobić aby polować można było legalnie. powtarzam polować a nie dokonywać masowych rzezi na zwierzętach. a to, że ktoś tu pisze, że szkoda zwierzątek itd., to tylko zbędne zabieranie kilku kB na serwerze. lepiej niech wystosuje apel do kłusowników lub nieetycznych myśliwych, bo ja tak samo jak Piotr czy jeszcze inni rozsądni chcemy polować zgodnie z prawem i kanonem myślistwa. tak jak było powiedziane nie dla trofeów czy dumy jednak dla przyjemności smaku dzikiego mięsa które dla mnie jest 100 razy więcej warte niż wieprzowina z rażonych prądem i oprawianych na wpół żywo prosiaków.
co do polowania za granicą to oczywiście, że będę wyjeżdżał polować poza granice kraju dopóki u nas nie można będzie tego robić legalnie.
pozdrawiam
łuk: PSE X-Force 6 GX 72#, PSE X-FORCE 6 HF 70#
podstawka: Ripcord Code Red
celownik: Viper Predator MICRO 5PIN
stabilizator: SVL S-COIL XL 7"
kołczan: Bohning Lynx 6
spust: T.R.U BALL Copperhead Xtra
strzały: Beman ICS Hunter 300
dalmierz: Leupold

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #470 dnia: Grudzień 02, 2009, 10:52:27 pm »
...Z drugiej strony, Polak, którego najdzie chęć zapolowania z łukiem jedzie do Namibii czy gdziekolwiek gdzie bowhunting jest legalny i tam zostawia swoje dewizy... Ot, taka refleksja.
...co do polowania za granicą to oczywiście, że będę wyjeżdżał polować poza granice kraju dopóki u nas nie można będzie tego robić legalnie.

...na razie u nas w kraju - ten Polak-myśliwy, polując - płaci za to grosze. Upolowane mięso, jeśli chce kupić, to też płaci za nie bardzo tanio. Jego pasja czy hobby nie powodują niczyjego zysku. I dlatego nikt nie jest zainteresowany by spełniać tegoż Polaka "kaprysy"...w postaci umożliwienia mu polowania z bronią cięciwową na przykład. Dodatkowo - ewentualny przyrost liczby myśliwych - odbierany jest w łowieckim środowisku - jako potencjalne zagrożenie (jeszcze jedna gęba do tej samej miski), a nie jako możliwość na efektywniejszy rozwój (czy komuś "prosto z ulicy" udało się wstąpić do koła łowieckiego ?  :D)
W efekcie - jeśli myśliwy ma ochotę na prawdziwe, indywidualne polowanie, prawdziwą, wymagającą grę ze zwierzyną...(z użyciem łuku lub kuszy - rzecz jasna) to niestety musi dewizy zostawiać za granicą.

Może to i wbrew swojemu portfelowi (ale nie mam zaufania do rozwiązań utopijnych) - uważam, że nasze łowiectwo powinno być w części zawodowe, w pozostałej części amatorsko-komercyjne.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 03, 2009, 10:38:54 am wysłana przez kissielec »

arkadio

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 234
  • Bowhunting! I love this game!
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #471 dnia: Grudzień 03, 2009, 09:14:50 am »
dla mnie również to prawo jest paradoksalne.
po co bowhunter z Polski ma zostawiać kasę poza granicami kraju a u nas PZŁow płaci co roku ogromne odszkodowania za plądrowanie przez dziczyznę rolniczych upraw.
ja chętnie mógłbym płacić składki członkowskie i raz na jakiś czas ustrzelić sobie takiego np: dzika na mięsko. a tak to moja kasa idzie dla obcego państwa gdzie również przyczyniam się do tamtejszego rozwoju turystyki, no bo spać i jeść coś tam muszę.
a mogły by fundusze zostać u nas. ja wiem że jednostkowo to jest nic ale jest masa takich jak ja. a jeśli byli byśmy konkurencyjni to nawet obcy by mogli do na przyjeżdżać bo u nas nie jest przecież gorzej niż na Słowacji czy Węgrzech.
łuk: PSE X-Force 6 GX 72#, PSE X-FORCE 6 HF 70#
podstawka: Ripcord Code Red
celownik: Viper Predator MICRO 5PIN
stabilizator: SVL S-COIL XL 7"
kołczan: Bohning Lynx 6
spust: T.R.U BALL Copperhead Xtra
strzały: Beman ICS Hunter 300
dalmierz: Leupold

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #472 dnia: Grudzień 03, 2009, 10:35:25 am »
... raz na jakiś czas ustrzelić sobie takiego np: dzika na mięsko...
;D ...ja właśnie jutro jadę do znajomego myśliwego po dzika. Moja żona jak zwykle wyczaruje z niego jakiś kulinarny poemat...Do tego dobre czerwone wino.  :P Mniam.

tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #473 dnia: Grudzień 03, 2009, 03:37:53 pm »
Dzikun jest prze prze prze przepyszny.
Smacznego
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #474 dnia: Grudzień 03, 2009, 04:37:30 pm »
...Smacznego

 ;) Bór zdarzył. Dziękuję.

vince

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #475 dnia: Grudzień 07, 2009, 02:45:37 am »
Moj sezon luczniczy juz sie zakonczyl - spadl pierwzsy snieg , temperatura spadla ponizej zera.
Normalnie , nie sa to powody do zamkniecia sezonu - gdyz ten trwa do polowy stycznia , ale po zalozeniu grubego ubrania trudniej sie porusza a szczegolenie trudniej sie naciaga luk.
Kazde moje wyjscie do lasu to sukces , a ostatnie wyjscie to sukces plus upolowany rogacz.
Wiec najwyzszy czas by odstawic luk i zlapac za druga moja ukochana bron, jaka jest 50 cal. HAWKEN.
Niestety nie wiem jak wkleic zdjecie.
Pozdrawiam
    Vince

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #476 dnia: Grudzień 07, 2009, 09:00:37 am »
[...]
Wiec najwyzszy czas by odstawic luk i zlapac za druga moja ukochana bron, jaka jest 50 cal. HAWKEN.
Niestety nie wiem jak wkleic zdjecie.
Pozdrawiam
    Vince
Strasznie jestem ciekawy Twojej drugiej zabawki - żeby wkleić zdjęcie kliknij http://imageshack.us i tam wgraj zdjęcie a potem ze strony dostaniesz gotowy link do wklejenia na forum :)
Powodzenia, pozdrawiam
Michał

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #477 dnia: Grudzień 07, 2009, 09:35:45 am »
...50 cal. HAWKEN.

Czyżby to był czarno-prochowiec ? ... z kapiszonowym kurkiem ? (typu "Ein stoss - ein Franzose!") :o Lubisz wyzwania.
No i kolejna już zakazana w polskim łowiectwie zabawka !

Z podobnego polował onegdaj - mój pradziadek  :)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2009, 09:49:19 am wysłana przez kissielec »

Sobek

  • PBA
  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 20
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #478 dnia: Grudzień 08, 2009, 12:50:07 pm »
W numerze specjalnym "Braci... z października br. jest obszerny artykuł prawnika na temat broni czarnoprochowej w łowiectwie. Nie wgłębiałem się jeszcze w niego za bardzo, ale po przeczytaniu po łebkach zdaje się, że z taką luśnią można u nas zapolować (oczywiście wymagania zgodnie z reg.polowań co z większością czarnoprochówek to nie problem). Autor pisze także o korespondencji  z udziałem KG Policji i Ministerstwa Środowiska.

Darz Bór
Sebastian

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #479 dnia: Grudzień 08, 2009, 10:55:10 pm »
...zdaje się, że z taką luśnią można u nas zapolować...

Sprawdzałem w internetowych sklepach łowieckich - jest taka broń. Dodatkowo sprzedawca przy zakupie - nie wymaga okazania zezwolenia. Widać "muszkieterem" zostać łatwiej  ;).