Hej,
Wracając do mojego posta, chciałbym zwrócić uwagę na pokojowy i nawołujący do spokojnej rzeczowej dyskusji ton wstępu, jakim był opatrzony. Nie ze wszystkim można się zgadzać, ale proszę tego nie traktować jako jakiegoś ataku na organizatorów. Staram się zauważyć , w czym leży problem. I myślę też, że wspólnie możemy coś zaradzić na ten kryzys.
Osobiście jestem zainteresowany tym, by organizatorzy nie poddawali się w wysiłkach. Po prostu widzę to tak:
jest świetna impreza której zdarzyło się mieć potknięcie ,
co zrobić, aby było lepiej!
Jest zdecydowanie problemem to, że organizatorzy ( i tu pełen szacunku ukłon za poświęcenie) ponoszą osobiście koszta imprezy. Przeciez nikt z nas nie chciałby, żeby Organizatorzy byli z powodu imprezy w jakikolwiek sposób nieszczęśliwi. To jest spore przedsięwzięcie - i wiadomo jest że wymaga mnóstwo wysiłku.
Osobiście nic mi nie było wiadomo o problemach organizatorów : ani tego , że impreza się nie finansuje sama, ani tego , że brakuje ludzi do jej przygotowania. Można mnie krytykować za to , że sam nie organizuję, ale na pewno nie można odmówić mi chęci pomocy. Mnie również irytuje ton niektórych krzykaczy i nie było to estetyczne doznanie, mówiąc oględnie. Ale nie można odmówić racji tym , którzy opłacając udział w zawodach spodziewają się , że zachowane zostaną ich zasady oraz w ogóle ważność imprezy rangi mistrzostw polski. Chyba , że z góry zakładamy , że to 'tylko takie zawody zwykłe są"
Z drugiej strony racji trochę jest w tym , ze pieniądze mogą zniszczyć piękno sportu. Natomiast nie rozumiem do końca , dlaczego nie odciążyć zawodów o kilka rzeczy, np właśnie o catering , i nie przerzucić części kosztów na zawodników (którym sam jestem!!!! i nie mam nic przeciwko !!!) . Czy to naprawdę jest coś dziwnego? Duch i materia mogą czasem iść razem
Ja odrzucam filozofię NIE , zdecydowanie wolę konstruktywną krytykę. W ogniu dyskusji wykuwają się najlepsze rozwiązania. Niech to jednak będzie ogień który grzeje , a nie parzy.
Pozdrawiam serdecznie . Nie poddaliście się w deszczu i zimnie to i teraz nie dawajcie pola, drodzy Organizatorzy i Uczestnicy (Krzykacze nie