Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane z techniką strzelania => : Tomasz_SB October 12, 2008, 11:37:34 AM
-
Cześć,
Wczoraj podczas zawodów rozmawiałem z Grzegorzem (nazwiska nie pamiętam niestety) - zdaje się , że z 26 grupy.
Chodziło o G-nocki, i że są dobre, bo nie dopuszczają do RobinHoodów.
Nie upłynęła cała doba i dzisiaj podczas "porannego strzelania" wilk został wywoałany (oczywiście nie było to zamierzenie celowe. A może jednak było - przecież o to chodzi, żeby trafiać w jedno miejsce ;).
Zdjęcia w poniższej galerii przedstawiają właśnie taki przypadek z g-nockiem i strzałą BEMAN 400. Tył g-nocka rozpadł się na 2 części, metalowy pierścień został wepchnięty do środka, a reszta plastiku lata sobie wewnątrz tulejki.
No cóż 25 zł do tyłu...
A tu link do zdjęć:
http://picasaweb.google.pl/tdykla/RobinHoodBEMAN# (http://picasaweb.google.pl/tdykla/RobinHoodBEMAN#)
-
Cześć!
Dowód - jak widać na Twoich zdjęciach - namacalny.
Ja używam G-Nocków dlatego, że w przypadku uszkodzenia nasadki łatwo ją wymienić. Nie potrzeba kleju. I to jedyna różnica.
Pozdrawiam
Maciek
-
Panowie, nic nie zabezpieczy przed centralnym "robin hoodem", nawet pin w ACE czy X10... Ale przy ciut mniej centralnym prawdopodobieństwo uratowania się strzały rośnie.
Pozdro.
-
Dzisiaj rano, postanowiłem wypróbować nowiutkie Bemany 9.3
i ...Opatrzność litując się nad moimi łuczniczymi wysiłkami zesłała mi... Robin-Hood'a:
(http://images45.fotosik.pl/26/cec6d37965b22689m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=cec6d37965b22689)
A co do strzałek B9.3 - polecam. Radzę wziąć ze dwie więcej ;)
bo jak pokazuje wcześniejszy przypadek kolegi a teraz mój - strzałki te są robinhudogenne ;D
Pozdrawiam,
Piotr
-
Dzisiaj rano ustawiałem celownik myśliwski dla strzał Beman 9.3.
W efekcie mam już drugą, nieco kosztowną "słomkę do puszczania baniek" zamiast strzały. Moje spostrzeżenie z przed tygodnia, o "robinhudogenności" tych strzał, dzisiaj się potwierdziło ;D.
Poddaję się i nie strzelam już dwiema strzałami do tej samej kropki.
(http://images49.fotosik.pl/30/c100d90ca9981048m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c100d90ca9981048.html)
-
Hi hi! Może to kosztowne słomki, ale życzę Ci ich jak najwięcej! Może i mi się kiedyś przydarzy...
-
:) dzięki....i życzę Ci wzajemnie.
-
Tak tak, potwierdzam, od momentu, gdy założyłem wątek, zesłomkowałem już 3 bemany :)
Przerobiłem w związku z tym moją matę przenośną - zamiast jednej tarczy, są 4 małe ;)
-
Hmm... że się tak "wbiję" w obcy dla mnie wątek... możecie wspomieć kiedyś przy okazji w jakich warunkach doszło do tych Robin Hoodów (myślę o ilości strzał w serii, odległości od tarczy...). To tylko tak, na marginesie bo jak tradycyjny czyta, że ktoś rozszczepił strzałę (jeśli w przypadku nowoczesnego sprzętu można tak się wyrazić ;)) to się zastanawia czy w tarczy było juz tych strzał 5 czy 150, czy to było 10 czy 90 metrów... I chcę tu od razu zaznaczyć (a po ostatnich gorących dyskusjach na temat wzajemnych uprzedzeń tradycyjnych do bloczków i odwrotnie to chyba warto), że nie mam zamiaru się nad nikim pastwić, że z takiego kosmicznego sprzętu z 20 metrów to ja też potrafię wyczarować Robiny na poczekaniu i na pęczki tylko pytam z czystej ciekawości... bo z własnego doświadczenia wiem, że zniszczenie strzały z bliska drażni, a z daleka... hmm... może nawet cieszyć :)
-
na 18 m "robiny" są wysoce prawdopodobne już przy strzelaniu 2 strzał do jednej tarczy - dla tego strzelamy po 1 :)
Im dalej tym trudniej (ale wymóżdżyłem ;D) ale standardy tarczowe są takie: 30 m - 3 strzały do jednej tarczy, dalej - 6 strzał i nie powinno strzelać więcej niż 2 zawodników. Czyli max 12 patyków w korku.
Na mój mały rozumek i nieduze doświadczenie - 18 i 30 m - "robiny" wypracowane, wynikające z powtarzalności pozycji. 50 m i więcej - totolotek.
No i jeszcze ograniczenie ekonomiczne: mało kto ma więcej niż 12 strzał w tym samym rozmiarze.
Pozdrawiam -
-
Jednego wytrzaskałem z odległości około 20m (wiem nie ma się co chwalić :) ) , dwa kolejne z około 30-40 metrów. W pierwszym przypadku był to drugi strzał, w kolejnych nie pamiętam, ale na pewno nie było wbitych więcej niż 3 strzały (strzelam seriami po 4).
Zdaję sobie sprawę, że to bardziej przypadek, ale jednak te grube strzały są jakby stabilniejsze w locie (pewnie sporo wolniejsze), no i trafić łatwiej ;)
-
U mnie historia przypadkowej dewastacji strzałek była następująca:
1. pierwszy Robin:
- drugi strzał w serii z odl. 20m w trakcie wykonywania testu nieopierzonej strzały. Starałem sie zgrupować 3 opierzone strzały jak najciaśniej na tarczy by 4ty i 5ty strzał oddać strzałami bez lotek.
2. drugi Robin ( tydzień później):
- 3ci lub 4ty strzał w serii z 20m w trakcie ustawiania celownika myśliwskiego
Dodam, że obydwa wypadki zdarzyły się prawie, że zaraz po ustawieniu tarczy, w pierwszej serii strzałów (zwykle nie zabieram w teren wiecej niz 6ciu strzał, wiec serie nie są bardzo liczne)
Co do moich strzałek Beman 9.3, to ostatnio zmierzyłem im F.O.C. i trochę mnie zaskoczyło, bo wyszedł mi 6,5% a norma to ponoć 7-15%. Znaczyłoby to, że z tak niskim F.O.C. strzała nie jest ideałem stabilności w locie (Może stąd te Robiny... ;D)
A co do odległości - to dla mnie mimo wszystko Robin niezależnie od odległości - to swoiste kuriozum, przeze mnie ani nie oczekiwane ani nie zamierzone.
Gdybym rzeczywiście strzelał Robiny "na pęczki" ;) nawet z tych marnych 20m - to wtedy miałbym powód do dumy. Szczerze mówiąc jeszcze takich ambicji nie mam. Cieszy mnie w zupełności "dycha" (najlepiej z nieoznaczonej odległości) i powrót do domu z kompletem sprawnych strzał.
Pozdrawiam,
Piotr
-
25 metrow - po wystrzeleniu 4 strzaly, odglos byl jakis niestandardowy, po podejsciu do tarczy zorientowalem sie czemu :)
-
...a jakie strzałki ?
-
ja bym upatrywał przyczyny RH w grubości nowych strzałek kolegi...
(mogę się mylić) ;)
-
Niewątpliwie grubość 9.3mm zwiększa szansę centralnego uszkodzenia strzały przez strzałę, tym bardziej jak strzela się z niewielkich odległości, z intencją uzyskania jak najciaśniejszej grupy, chociaż mam za sobą etap strzelania prawie równie grubymi GameGetterami 2117, gdzie nic takiego się nigdy nie zdarzyło, poza bocznymi uszkodzeniami promienia przez ślizgający się grot następnej strzały.
;)
-
Może to nie jest odpowiednia chwila, ale chciałbym zapytać jak radzicie sobie w czasie zawodów 3d i innych, w sytuacji zaistnienia Robin Hooda? Czy ten lepszy strzelec( ten co trafił w tą samą plamkę jako drugi) ;)refunduje koledze strzałkę , ewentualnie gratulują sobie perfekcyjnego ustawienia sprzętu i celownika? Pytam ponieważ nie byłem jeszcze na żadnych zawodach i nie wiem czy istnieje jakiś wypracowany sposób na załatwienie takich przypadków.
Pozdrawiam,
Tomek
-
:) Byłem na paru imprezach i nie byłem świadkiem Robina, chociaż czasem strzała śliźnie się o strzałę.
Wg mnie, w sytuacji zniszczenia strzały koledze, wypada zaproponować odkupienie strzały no i oczywiście poszkodowany ma szansę być również dżentelmenem i nie przyjąć zadośćuczynienia, obracając to w żart lub gratulacje ;), bo ryzyko utraty jednej, dwóch, trzech,... strzał - jest wpisane w charakter zawodów 3D (zdarza się spudłowanie i zniszczenie strzały na kamieniu,...lub zgubienie strzały w trawie lub krzaczorach).
A żeby uniknąć wysokiego prawdopodobieństwa uszkodzenia strzał przy strzelaniu z odległości 5-10m , zwykle po każdym strzale wyciąga się strzałkę z figury. Generalnie przy ocenie odległości bez przyrządów, Robin na zawodach 3D zapewne nie zdarza się często.
-
Utrata strzały na zawodach jest ryzykiem zawodnika regulamin wręcz przewiduje że strzał które nie trafią w cel się nie szuka ( przynajmniej w czasie trwania zawodów ) faktem jest że akurat ten punkt regulaminu jest najmniej przestrzegany w przypadku robina jest tak samo czyli dla tego który stracił strzałę pech:)
Pozdrawiam Adam
-
A u nas w klubie ten, kto "upolował" cudzą strzałę zabiera ją, jako trofeum i z dumą wiesza nad kominkiem albo w innym honorowym miejscu.
Pozdro.
-
Sprawdzałem obowiązujacy u nas regulamin EAA i oto:
"7.13.7. Każdy zawodnik strzela do czystego celu. (Za wyjątkiem finałów drużynowych gdzie 4 łuczników drużyny strzela do tego samego celu). Wykluczając drużynę finałową, gdzie czterech strzelających strzela do tego samego celu, wszystkie strzały muszą być wyciągnięte przed następnym strzelaniem."
więc teoretycznie wystąpienie Robina w normalnej rozgrywce jest wykluczone.
W praktyce u nas - wszyscy szyją jeden po drugim i wyciągają strzały po zapisaniu wyników, przed przejściem do nastepnego celu.
-
Piotrze punkt dotyczy rundy finałowej.
-
Racja!
tak rzeczywiście jest tylko w rundzie finałowej.
Dzięki za poprawkę.
:)
-
Mi się ostatnio zdarzył z 15m, nie planowany :) Strzała Powerflight.
(http://images37.fotosik.pl/80/c7efc60c6ae0c67fmed.jpg)
-
Pięęękna penetracja ! Żeby tak potem były z tego jakieś małe strzałki - to człowiek nie byłby stratny ;).
Gratuluję.
-
No tak... wszyscy którzy w sąsiednim wątku opisali mi dokładnie to back-tension ! - jesteście mi winni strzałę! ;) ;D.
Strzelałem wczoraj wieczorem z mojego tarczowca na dystansie 50m, po 6 strzał w serii, koncentrując się na opisanej przez kolegów z forum - technice. W jednej serii pod koniec treningu - strzała straciła nock, a w następnej serii był już klasyczny robin.
Niestety nie miałem lornetki i nie mogłem wcześniej kontrolować skupienia.
(http://images49.fotosik.pl/92/f6b202ffb03c5fc8m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f6b202ffb03c5fc8.html)
-
Czołem a już zaczynałem wierzyć że masz trudny łuk :).
-
Ślicznie Piotrze! A już zaczynałem wierzyć w siebie i własne umiejętności ;)
Mnie się jeszcze nigdy Robin nie udał, ale to pewnie wina tego, że trener zakazał mi strzelania do jednej tarczy :'( i każe strzelać do 3-ek.
Do zobaczenia!
-
Dzięki. Ja po dwóch poprzednich robinach też już strzelam pojedyńczo, na dystansach do 25m, ale z 50-ciu metrów nie podejrzewałem niczego złego, bo moje skupienia z tej odległości są, ...mówiąc delikatnie - mało powtarzalne ;).
A łuk, na serio - niełatwy, ale go oswajam. Czasami już się słucha - i wtedy szczęka mi opada. Ale jeszcze, jeszcze... zanim się dogadamy.:D.
-
...no i jeszcze jedna słomka do mydlanych baniek, choć punktacja w tarczy - nie imponująca :-\ .
(http://images39.fotosik.pl/93/bfaaa3a8efe2ac91m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/bfaaa3a8efe2ac91.html)
A widać, że rozrzut z tej odległości (45m) wystarczająco bezpieczny by wpakować z 6 strzał conajmniej, a tu klops...i koszty.
-
Sarenka "za płytko" dostała i trzeba było wbić tą strzałę głębiej ;D
No z 45 metrów to mi się jeszcze nie udało nawet "liznąć" innej strzały. Gratulacje!
-
Ja tylko chciałem upolować zajączka na święta i też "za płytko oberwał" z odległości 25 metrów.
[img=http://img291.imageshack.us/img291/2097/dsc00369u.jpg] (http://img291.imageshack.us/my.php?image=dsc00369u.jpg)
[img=http://img16.imageshack.us/img16/7044/dsc00374iec.th.jpg] (http://img16.imageshack.us/my.php?image=dsc00374iec.jpg)
-
No pięknie! gratulacje.
...a sprzedawcy strzałek sie cieszą ;D
-
I na mnie przyszedł czas... wydatków ;D
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f03e94f72c035a45.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/64decea15d70f787.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/243ffc4d3e93bf46.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/38bfc0ff9dc11a0b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba991fc75e08e76d.html
-
Przepiękna dewastacja.
Coś jak - "teściowa lecąca w przepaść Twoim nowym kabrioletem"...
tzw. mieszane uczucia.
;)
-
W końcu to "nieszczęście" spotkało i mnie ;)
Strzała Easton Axis nano "ustrzelona" z 25 m. z 70 funtowego bloczka
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ef8b8735362f4113.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa326d36744a9ec9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe1e6ade2c4b3ed3.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b0004c5597a6a77.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f5273a11f4dc78ee.html
Ps. po zamianie Bowhunterów na Axis poprawa skupienia na tarczy o jakieś 25%
Polecam każdemu kto lubi strzelać na dystanse pow. 50 m ale także na krótsze- rewelacyjnie się sprawdzają.
-
AXIS są niezłe, jednak na dłuższe dystanse są lepsze cieńsze strzały (Navigator na przykład).
Wystrzelałem AXISami jedną FITA 2x70m (bo nie miałem innych) i sprawdziły się wyśmienicie (657 pkt) i to na celowniku typu HUNTER ;)
AXISy są świetne w tym pułapie cenowym ;)
PS. Gratuluję i współczuję powyższej akcji ;)
-
Dzięki dzięki ;)
Chodziło mi właśnie o to,że stosunek ceny do jakości w przypadku Axis-ów jest bardzo korzystny.
Bez wątpienia są lepsze strzały do strzelań na dalekie dystanse, ale ich cena ... Jak to mówią piloci " poza zasięgiem" :)
-
(http://images47.fotosik.pl/342/cf8d3501ec241653m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf8d3501ec241653.html)
(http://images47.fotosik.pl/342/cf8d3501ec241653m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf8d3501ec241653.html)
(http://images39.fotosik.pl/337/ed6014867cca285em.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed6014867cca285e.html)
mój pierwszy Robin:) było już masę otarc ale tak jak na fotkach jeszcze nigdy:)
odległośc od celu 30 pare metrów. W sumie marny trening był (mierna celnośc dzisaj) ale na koniec całkiem całkiem;)
-
super grupa ;)
-
...mój pierwszy Robin...
...kiedyś musi być ten pierwszy raz ;). Gratulacje !
Prawdopodobnie za jakiś czas będziesz miał cały flakon takich strzałek.
-
... a to mój robin i tylko na 18 m ale zawsze robin, każdy ma takiego robina na jakiego go stac ;)
(http://img25.imageshack.us/img25/1901/zdjcie0046jt.jpg) (http://img25.imageshack.us/i/zdjcie0046jt.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Witam. Mnie też ostatnio przydarzyło się "trafić" kilka "Robinów" (dokładnie trzy w ciągu trzech dni) i odczucia przy takim "farcie" są mieszane. Z jednej strony człowiek się cieszy, że skupienie z 35 metrów jest niezłe, a z drugiej, że musi dzwonić do Dawida by zamówić znów kolejnych kilka promieni. :-). Dodam, że strzelałem z Powerflightów. Obecnie by wyeliminować takie "miłe" zjawisko zamieniłem jedną dużą tarczę na jedną z trzema lub czterema mniejszymi polami i takich problemów już nie mam. :-)). Pozdrowionka.