Wielkie podziękowania dla organizatorów za przygotowanie fajnej imprezy. Zwłaszcza dla tych, którym w całym zamieszaniu nie zdążyłem ich złożyć osobiście. Było super! Tak trzymać!
No, a skoro już piszę, to mam taki chytro-cwany plan. Część z Was na pewno posiada kamery cyfrowe (a jeżeli nie posiada to pewnie może pożyczyć). Gdyby na zawodach co dziesiąta osoba zrobiła powiedzmy jakieś dziesięć minut filmu z trasy to mielibyśmy 120 minutowy materiał, z którego można byłoby poskładać ciekawy film z zawodów.
I nie mówcie, że się nie da - ja uwijałem się z plecakiem, metryczkami, "dyżurną" lornetką grupy i kamerą. Wiem, że jest to do zrobienia.
P.S. Co do awarii sprzętu - to ja rozwaliłem jedną strzałę. Efektownie. Strzeliłem, coś pizgnęło z ziemi w powietrze przed zwierzakiem. Klasyczne pudło. Podchodzę do celu i zaczynam się śmiać - otóż, przywaliłem przed celem w kamień. Na kamieniu wyrwało grot, zmiażdżyło początek strzały a z tyłu ułamała się nasadka. Ale to nie koniec. Następnie strzała odbiła się od kamienia i... trafiła za 5pkt
Prawie jak Byron Ferguson
No i zebrana nauczka, że ciężkie, myśliwskie strzały są fajne ale ... na polowaniu z dalmierzem. Na zawodach już nie.