Na PŚ w Chinach zrezygnowano w compoundach z odległości 50 m i pojedynków trafił nie trafił. Czyżby to był koniec chorego pomysłu. Na Mistrzostwach Europy Niepełnosprawnych zapowiedzano (FITA I IPC) że my niepełnosprawni łucznicy będziemy strzelać po staremu, to znaczy wszystko z 70 m. i na punkty. Tak też będzie rozgrywana paraolimpiada. Myślę że FITA chcąc wprowadzić compoundy do olimpiady musi ujednolicić rozgrywki i ten puchar w Chinach jest tego pierwszym krokiem do normalnosci, że nie można wydziwiać i trzeba strzelać do starych kolorowych tarcz.