Zaczynam strzelać 2 sezon, więc jestem początkującym. Myślę jednak, że łuk nie ma decydującego znaczenia, najważniejszy jest człowiek. Czy gdyby jakiś czołowy światowy zawodnik dałby mi swój łuk, to strzelałbym tak jak on? Z pewnością nie.
Sądzę, że pod koniec tego sezonu będę osiągał nie wiele gorsze wyniki (z mojego Man Kunga CB 75) niż inni z dużo droższych (faktycznie) i lepszych (teoretycznie) łuków.