ja uczyłem się w takiej własnie szkole
jest ich w Polsce pewnie niewiele.
Ja chodziłem do niepublicznego liceum w Żywcu do Szkoły Mistrzostwa Sportowego i mieliśmy tak ułożony plan lekcji, że dziennie o 15 30 byliśmy już na treningu, który trwał do 19 (ponad połowa uczni w klasie to byli łucznicy).
Także w Polsce też jest to możliwe.