Milczenie oznacza zgodę, więc powoli przechodzę do analizy kusz bloczkowych i klasycznych/recurve z poprzedniej strony wklejonych przez Piotra.
Ledwo dotknąłem problem, aż już dostrzegam pewną niewspółmierność zestawienia. Nie dość, że bloczkowy kusze mają płaski naciąg to jeszcze mają "power stroke" o 50% większy, bloczki średnio 20", a klasyczne 13". Patrząc na pierwszą kuszę z odwróconynymi ramionami od razu pomyślałem, że BH działa tutaj na plus, a nie na minus power stroka. Takie rozwiązanie realnie nie jest możliwe w kuszy klasycznej, ani w łuku nawet bloczkowym. Owszem widziałem takie dziwo (łuk), ba nawet sam analizowałem taki projekt, ale nie ma o czym mówić, jak sądzę. Tak czy siak kusze przecież można robić z dużą dowolnością power stroka, więc czemu musimy analizować tak nierówny pojedynek. Przecież kusze bojowe miały nawet po 500kG=1104#, więc też jest tu jakieś pole do popisu. Co prawda Jopsa kiedyś pisał, że kusze historyczne były strasznie wolne, ale nie wiem.
Jakie by dane nie były to przeanalizuje je, ale jak uwzględnie power stroke oraz krzywe naciągu to przewaga sprawności stopnieje - może właśnie jak pierwszy śnieg za oknem. Jaki mam przyjąć współczynnik eficiency force curve, 90%?