>> Nawiązując np. do triatlonu mogłyby by takie zawody składać się z 3 konkurencji rozgrywanych bezpośrednio po sobie. Na przykład w układzie Field (12*3) + tarczówka (4*36) + 3D (28*2) co dawałoby łącznie 36 +144 +56 = 236 strzał w połączeniu z porządnym dystansem do przejścia w ciągu jednego długiego dnia (czy go aby starczy?). Dla mnie brzmi to dość ekstremalnie i być może nawet troszkę przesadziłem z liczbą strzał
Ciekawe ilu zawodników zdecydowało by się wziąć udział w takich zawodach? <<
Mało kto ma takie doświadczenie jako uczestnik w turniejach łuczniczych jak Ty Darku.
Określ - oczywiście średnio - ile czasu trwa każda z tego rodzaju konkurencji, ile strzał jesteś w stanie wystrzelić w ciągu np. 8 godzin, ilu zawodników bywa na tego typu zawodach?
Idealnym rozwiązaniem jest - aby pomysłodawca był organizatorem
>> btw. przy tak długich i ciężkich organizacyjnie zawodach, opłata startowe też byłaby spora a minimalna liczba uczestników ustalona na dość wysokim poziomie, by spiąć wszystko finansowo. Dlatego takie zawody widzą raczej dopiero w 2014 a w najbliższym roku podyskutujmy i ustalmy ich formę oraz zbierzmy deklarację uczestnictwa <<
Dlaczego zakładasz, że opłaty muszą być wysokie?
A może masz na myśli jakąś konkretną grupę docelową?
Można czekać nawet do 2014 roku - tylko po co?
Zgłosi się 10-20 chętnych - i z nimi i dla nich zrobić zawody inicjacyjne
Da nam to doświadczenie i pojęcie o tym na co się porywamy.
Jestem łucznikiem tradycyjnym - czy ja w ogóle mogę brać udział w tej dyskusji?