Takie standardy to tylko w Ameryce panie, duży rynek , duże sklepy które mają większość towaru na miejscu itp. W Polsce większość sklepów to " domy rodzinne " nie mające na stanie prawie żadnych droższych towarów ( może poza strzałami i jakimiś gadżetami) funkcjonujących na zasadzie , klient +zaliczka = zamówienie i ściągnięcie towaru . Branża zostawia także wiele do życzenia i tak naprawdę nie ma sklepu w Polsce który w każdej dziedzinie był by przynajmniej na 4 . Fakt że popularność łucznictwa w Polsce nie jest zbyt duża ale marzy mi się sklep nawet jeden w Polsce posiadający wszystkie modele rocznikowe na stanie z możliwością ich przetestowania jak i np spustów które też ściągane są na zamówienie a opinie o nich brane z forum albo z sieci ( i wywal panie tysiaka na takiej podstawie
) Sytuacja uległa by zmianie po wypłynięciu jakiegoś zawodowca na zawodach międzynarodowych lub ogólnie gdyby więcej się mówiło o łucznictwie na zasadzie Małysz- skoki narciarskie .
Sprawdzenie w klubie itp hmmm zależy, ja np nie dał bym od tak strzelić komuś kto podszedł i mnie o to poprosił, to kosztuje( łuk z osprzętem) i problemy zaczęły by się gdyby coś zostało uszkodzone czy nastąpił jakiś ubytek na zdrowiu " nowicjusza " któremu wydawało się że umie strzelać... Tak czy inaczej temat grząski.