Zakładam wątek z czystej ciekawości jak to jest u was.
Moja krótka historia:
strzelam z bloczka od 2006 roku i w zasadzie gdyby nie fakt, że na początku 2015 r moja waga (przy wzroście 174cm) sięgnęła 100kg pewnie bym o innych sportach nie myślał.
Zacząłem dietę i zacząłem biegać (już kiedyś zdarzyło mi się odchudzić dość szybko biegając) niestety lata lecą i wykończyłem kolana :/ i wtedy znajomy doradził rower.
Na początku miałem taki ze "stodoły" ale wykończyłem go szybko, zakupiłem nowy MTB i się zakochałem w kolarstwie w ogóle. Później pojawiła się szosa i kolejny zachwyt.
Do tego po zbiciu prawie 30kg zacząłem znowu biegać, ponieważ mam kolana jakie mam i 2 przepukliny kręgosłupa biegam tylko krótkie biegi 5km, 10km i 15km ale w planach jest ukończenie chociaż jednego półmaratonu biegowego. Do 40'tki chcę zrobić też jakiś ultra maraton na rowerze (został mi rok i 3 miesiące) imprez tego typu nie brakuje więc jest w czym wybierać.
Udało mi się też zaliczyć 2 triathlony na dystansie 1/8 (500m pływania, 20km roweru i 5 km bieg) kolejne w tym roku i próba sił na 1/4 czyli dwa razy dłuższe dystanse niż w 1/8.
Kojarzę przez lata bytności na tym forum, że są tu różni sportowcy/ pasjonaci, pochwalcie się co tam ciekawego poza dziurawieniem mat porabiacie
Aha pod koniec 2018 zakupiłem swój pierwszy łuk klasyczny (Hunter take down) i jestem obecnie w trakcie Zimowej Ligii 3D, dzięki temu łukowi wróciłem do strzelania po kilkuletniej przerwie i przeżywam zachwyt łukami bez kółek
Tyle. Łuki, rowery, bieganie troszkę pływania, leśne wycieczki z duchem bushcraftu i tak jakoś leci życie.
A co u Was?!