Witam!
Wreszcie ulga, emocje opadły i teraz tylko trzymamy kciuki, aby opinie na temat naszych zawodów były pochlebne i szczere ;-) Ja osobiscie nie mogłem pomóc zbyt wiele, nawet nie mogłem brać udziału w zawodach, gdyż tego wieczora bawiłem się na przyjęciu weselnym u kuzyna. Niebawem wrzucę na forum kilka fotek. A tak dla tych którzy nie byli ... pogoda dopisała swietnie, urokliwy klimat spalskich lasów miał pozytywny wpływ na samopoczucie wszystkich przybyłych. Frekwencja była wystarczająca, jednak liczymy na to że następnym razem będzie nas więcej :-)
pozdrawiam serdecznie,
Wojtek