raczej w bagażu podręcznym tego nie przetransportujesz, ja w bagażu głównym przewoziłem noże i zestaw kluczy samochodowych
co do podstawek: od początku mam blaszkową, myślę , że jest bardziej wymagająca, na poczatku strzała często spada,
ale mi już prawie nie spada przy naciąganiu (a strzelam dość krótko)a jest tańsza, prostsza i mniej awaryjna niż opadająca,
ALE, jak będę robił kurs łowiecki, to raczej kupię opadającą, z mikro regulacją
kup stingera, można w miarę tanio kupić przyzwoitą podstawkę blaszkową, powerflighty na początek aż za dobre, warto kupić dobry spust - szkoda zębów i nerwów
bez celownika da się strzelać - peep ka bardzo to ułątwia a nie kosztuje dużo
ogólnie można wiele zrobić samemu, naprawa strzał, montaż peep ( da rade bez prasy) tylko trzeba mieć chęci i podstawowe umiejętności manualne
polecam raczej łuk 55#, no chyba, żę masz dwa metry i sporo koksujesz- dla Stallona -Rambo II, Hoyt zrobił 90# łuk - facet widać nie czuł, że coś naciąga w ogóle przy 70#
nie wiem czy na jakieś zawody wpuszczą cie z 70#
aaaa, pamiętaj, żę celowanie z oboma otwartymi oczami daje lepsze efekty i jest mniej męczące