dzisiaj z kolegą próbowaliśmy ostawić łuk pod nowe strzałki. Test papierowy doprowadził nas do dziwnego ustawienia (strzała była zdecydowanie zbyt blisko majdanu łuku i prawie ocierała się o celownik ale przestrzelina była w miarę OK.
Zaproponowałem zdjęcie jednego z zacisków i zawiązanie "normalnego" dla mnie siodełka z nici dentystycznej, które nie "trzyma" nasadki strzały.
Rezultat zaskoczył nas obu, nowa przestrzelina było około 3 cm z prawej i 5 cm do góry
, w stosunku do poprzednich i oczywiście bardzo nieprawidłowa.
Po ponownym ustawieniu podstawki "na oko" tak by strzała była w osi z cięciwą, przestrzelina była idealna
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy siodełka z zacisków