KELT, zerknąłem teraz na mojego Man Kunga i tam jest ślizgacz, którego budowa uniemożliwia wypadnięcie kabli. Sprawdziłem w łuku Bear Cruzer G2 i tam też jest ślizgacz z którego kable nie wypadną. Nie wiem dlaczego doradzono Ci ślizgacz PSE, wiedząc jaki masz problem.
Tak na szybkiego znalazłem taki, bardzo podobny do tego z Beara -
https://www.centrum-lucznicze.pl/akcesoria-akcesoria-do-kabli/244,slizgacz-do-kabli-aae-pse-mathewsPowtarzam jednak, że odpowiednie 2 kawałki węża wciśnięte z dwóch stron na ślizgacz też załatwią załatwią sprawę. U mnie takie rozwiązanie się sprawdziło.