Pewien młody marynarz w długim rejsie poczuł zew natury. Postanowił obgadać sprawę z kapitanem:
- Panie kapitanie, mam taką potrzebę....
- A nie ma sprawy, jest do załatwienia, ale to będzie seks z innym mężczyzną.
- A nie nie ... Niech się pan kapitan nie kłopocze nie ma problemu...
No ale po kolejnym tygodniu czy dwóch, gdy ciśnienie wzrosło dał za wygraną i wrócił do kapitana:
- Panie kapitanie... Ja przemyślałem naszą rozmowę w tej kwestii i ... no zdecydowałem się
- No dobrze! Ale musisz wiedzieć, że o tym, że uprawiałeś seks z innym facetem będzie wiedziało siedem osób.
- Jak kto?!?! Siedem?!?!!?!
- No tak - siedem. Będziesz wiedział ty, bo to ty będziesz uprawiał seks. Druga to ja - bo przyszedłeś z tym do mnie. Trzecia to ten z którym będziesz uprawiał seks. No i jeszcze ci czterej kolesie, którzy go będą trzymać, bo on strasznie tego nie lubi.
* * *
Siedzą lwy przy wodopoju i piją wodę. W pewnej chwili wpadają słonie. Rozradowane, łzy szczęścia w oczach, ledwo ze śmiechu na nogach stoją. Rozmawiają ze sobą:
- to co, chłopaki, lecimy jeszcze raz?
- dobra, dawaj!!
Słonie uciekły, lwy patrzą się po sobie co jest grane. Żaden nie wie... Sytuacja się powtórzyła - słonie wróciły uchachane od ucha do ucha.... I znowu rozmawiają:
- to co, chłopaki, lecimy?
- ta dobra, lecimy!
Lwy nic a nic...Za trzecim razem w końcu jeden lew nie wytrzymał i pyta:
- E, słonie! A co wam tak wesoło?
- A bo my latamy bzykać małpy!
- No i co z tego?! Każdy w tym lesie bzyka małpy!
- Ta, ale jak mamy orgazmy to tak fajnie pękają!
* * *
Pojechał pudel z panią na safari. Jechał na pace ale był nieuważny i wypadł za burtę. Rozgląda się w prawo, w lewo... Koszmar! Jakieś oczy przekrwione, dziwne dźwięki ... W pewnej chwili dostrzegł zbliżającego się tygrysa. Tygrys wychodzi zza krzaków i patrzy - a tam pudel stoi przy jakimś ścierwie odwrócony tyłem - już miał się rzucić ale słyszy, że pudel liże kość i mówi:
- ahhhh ... ale smaczny ten tygrys....
Słysząc to odwrócił się i w nogi. Świadkiem całej sytuacji była małpa. Poleciała za tygrysem, dogoniła go i klaruje mu jak się sprawy mają. Ten się wkurzył, wziął małpę na grzbiet i dawaj do pudla! Podjeżdża tak do pudla i słyszy:
- gdzie ta głupia małpa?! ... wysłałem ją godzinę temu po następnego tygrysa a ta ci**a nie wraca i nie wraca....