Każdy łuk strzela celnie, tylko mu łucznik w tym przeszkadza
To chyba jest tak, że parametry nie są tak bardzo kluczowe w porównaniu łuków do siebie, tylko do danego łucznika. Jeżeli z danego modelu łuku dobrze i komfortowo nam się strzela, to będziemy mieli lepsze efekty w celu, niż strzelając z potencjalnie lepszego łuku, który nam nie leży. Przerobiłem dopiero trzy bloczki i z wcześniejszego, myśliwskiego Hoyta, szybciej robiłem ciaśniejsze grupy niż po miesiącu strzelania z tarczowego Mathewsa :-/ Liczę, że się przyzwyczaję ale traktuję to jako przykład.