Nie dawało mi spokoju pytanie - jak to jest z tymi łukami, więc napisałem do Andreja Szałygina.
smox - "Dobry dzień. Czy na pewno amerykańskie łuki PSE, Bear i inne są produkowane w Chinach?
Jestem z Polski i jak pisałem o tym na naszym forum łuczniczym, nikt w to nie wierzy.
Czy możesz opisać to bardziej szczegółowo?"
Andrej Szałygin - "Po pierwsze, zaczniemy z tego, że nowsze modele mają to napisane na pudełku )))) po drugie, nie tylko łuki, lecz również praktycznie 100% kusz. Po trzecie, nie tylko nowsze modele łuków, ale też starsze modele czasem tylko w 30% są amerykańskie, a reszta to chińskie lub tajwańskie części zamienne. Obsiesson - to w 100% Sanlida, Cabela's (tu zbytnio nie wiem o co chodzi) to Chiny. Kusze Bowtech to Mankung, jak i większość kusz PSE. Bear, wszystkie niższe modele łuków to czysty Mankung. Kusze Carbonexpress to Poelang oprócz Tex 15. Niemiecki Southern Crossbow to Poelang. Łuki PSE to w zasadzie Sanlida.... i tak dalej. Wszystko jest bardzo proste - bezpośrednio współpracujemy ze wszystkimi chińskimi i tajwańskimi fabrykami i pokazują nam całą produkcję, i wszyscy możecie kupić te łuki bezpośrednio w Chinach i na Tajwanie po wygaśnięciu umowy. Amerykańska Velocity Archery, to chińska Sanlida, europejski Kinetyk to ta sama Sanlida.... No, nawet Mathews - popatrzycie na mapę produkcję i wideo MakFersona - pokazano tam proces technologiczny jednego modelu łuku, i na ujęciach pokazano WSZYSTKIE pawilony (3 budynki z których jeden to magazyn, a drugi - produkcja gitar elektrycznych) - to jest fizycznie wszystko i produkować nie ma gdzie. Mathews innych fabryk nie ma. Bowtech, to ogólnie - grupa przedsiębiorstw, które robią produkcję pod jedną ogólną nazwą, lecz w dziesiątkach różnych zakładów, to logistyka w zasadzie, a nie produkcja.... Przy czym, kiedy pokazują wideo z produkcji - to pokazują chińskich i indyjskich robotników ubranych w chińską odzież roboczą z chińskimi napisami. Hindusi to Sanlida Carbon Division pod nazwą AME - Amey Engineering. Z Berami sprawa jest prosta - mają jedną bardzo małą fabrykę, którą każdy może odwiedzić i zobaczyć - tam powstają tylko dwa modele łuków, i to nawet nie do końca...
Jeżeli chodzi o to, żeby udowodnić - niech wierzą w to, co chcą, to jest Polska. Jeśli nie wierzysz w nonsensy, nic nie pozostanie, dlatego nie wierzą."