Łukasz, główny koszt przeróbki to przede wszystkim cena insertów (110zł insert 16, 140zł 19) + trochę materiału na ewentualne uzupełnienie ubytków (na całą matę niezbyt zużytą zazwyczaj przy wmontowywaniu insertów wychodzi mniej więcej tyle, co na insert 19, czasami minimalnie więcej jeśli jest środek mocno skruszony i mata trzyma się tylko na obudowie, ale bardzo sporadycznie wychodzi więcej niż 200-250) + około 50zł cała robota w tym przypadku. Do tego przesyłka w dwie strony, chyba że jesteś z Wrocławia, okolic, albo będziesz np. na zawodach we Włocławku, albo mieszkasz np. gdzieś na trasie Wrocław-Włocławek :-)
Skoro już o kosztach mowa - największy koszt to inserty. Tak w ogóle, to całą resztę można zrobić samemu domowym sposobem, do czego zachęcam, bo oszczędza się czas, kasę na przesyłki... - Łukasz, trudno spier... :-) W przypadku mat HMA, Eleven i kilku innych (generalnie tych "lekkich" mat) do wycięcia dziury pod insert wystarczy duży nóż kuchenny: stawiasz na niej insert, odrysowujesz kółko i później wystarczy tylko wyciąć środek (acha, wycinać należy nie dokładnie po odrysowanym kółku, tylko około 5-10mm wewnątrz, żeby było "ciasno"; ciąć nożem nie pionowo, tylko pochylonym lekko do wewnątrz - wtedy nawet jeśli równo za pierwszym razem nie wyjdzie, to będzie co najwyżej "za ciasno" i wtedy łatwiej podrównać), wepchnąć na siłę insert (inserty WildGear mają przewężenie od frontu, więc wpychasz je od tyłu maty i raczej się nie wysuwają później przy wyciąganiu strzał). Gdyby wypadał insert, bo np. okaże się, że materiał w macie jest mocno skruszony i się po prostu wysypuje z dziury, to domowym sposobem: wystarczy zmiąć folię stretch i poupychać do środka (to generalnie podobny materiał, co w matach HMA, polietylen, po zmięciu tak samo działa) lub po wciśnięciu insertu wziąć zwykłą piankę budowlaną, wepchnąć wężyk i nieco wtrysnąć na około (pianka budowlana się kruszy, nie nadaje się na maty, ale w nią nie będziemy przecież strzelać, od tego będą inserty, ona będzie tylko "klejem" do fragmentów maty w środku i "obudową" insertu). Gdybyśmy używali pianki, to insert dobrze jest owinąć cienką folią stretch - wtedy po uzupełnieniu insert będzie nam ładnie wychodził, łatwiej będzie go wymieniać itd. Co robimy inaczej regenerując matę w zakładzie? Wycinać się wycina podobnie, chociaż nie nożem kuchennym, tutaj trudno coś innego wymyślić (nie ma "laserów", "robotów" itp.), do niektórych są szablony, ale na to samo wychodzi; usuwamy cały luźny materiał, wszystko co wypada i uzupełniamy braki wszędzie tam, gdzie jest ryzyko przejścia strzały (tutaj jest najwięcej różnic: materiały, technologia...). Ale jeśli braków nie ma, to nie ma sensu tego komukolwiek zlecać, łatwiej/taniej/szybciej zrobić samemu. Łukasz, mimo wszystko, w razie czego, jakby co, to zapraszam :-) Napisz maila, to się konkretnie umówimy, co i jak.
Pozdrawiam,
D.