Co do elektryki - w celownikach łuczniczych...
to przy normalnym, dziennym strzelaniu, nawet w b.pochmurny dzień - pin światłowodowy nie potrzebuje żadnego elektrycznego "dopalacza". Dotąd spotykałem się jedynie z problemem zbyt jaskrawo świecących pinów światłowodowych, które osłabiały wizerunek ciemnego celu znajdującego się w głębokim cieniu (np. figura 3D dzika lub niedźwiedzia...). Czasem zawodnicy 3D się na to skarżą i przesłaniają światłowody ciemnymi taśmami klejącymi...by osłabić świecenie pina.
Podświetlanie elektryczne światłowodów celownika łuku.... nie ma żadnego zastosowania w sporcie. Jest wykorzystywane w myślistwie łuczniczym...np. przy polowaniach z mrocznych namiotów-czatowni, gdzie ilość światła dziennego - w pochmurny dzień, o świcie lub przed zmierzchem - jest b.mocno ograniczona i szpilkę słabo widać na tle sylwetki zwierza lub otoczenia. Podobny problem jest z siatkami celowniczymi lunet montowanych do broni palnej, które nie posiadają elektrycznego podświetlania punktu celowniczego.
No Wszystko ok, ale to gdzie jest problem zamontować OŚWIETLENIE i nim regulować jasność pina
, myślę, że było by i wygodniej i szybciej na zawodach, zamiast kleić światłowody taśmą, bądź przysłaniać/odsłaniać w inny sposób
.
Tym bardziej nie widzę tego problemu w zawodach sportowych, czy to na hali czy to na powietrzu gdzie światła nie brakuje. Taki trochę wg mnie sztuczny twór w regulaminie, albo co najmniej nie dopracowany.
Krinczer
jak ma ci sam laser pomóc określić odległość
, nawet żeby go ustawić na CELU to działać będzie tylko na jednym dystansie jakoś tutaj nie widzę specjalnie POMOCY, a już na pewno nie to że będziesz lepiej sobie strzelał cieki punkcikowi na tarczy
.
Tutaj łuk to nie karabin gdzie przyrządy są zespolone z lufą a lufa bezpośrednio prowadzi pocisk. Podstawka nie koniecznie musi być IDELANIE w osi z łukiem, i też każdy się inaczej składa do strzału
. Więc tak naprawdę na KAŻDĄ odległość trzeba by ten laserek ustawiać w obu osiach
.
pzdr. Łukasz