Autor Wątek: Ocena odległości do celu  (Przeczytany 26975 razy)

kissielec

  • Gość
Ocena odległości do celu
« dnia: Sierpień 25, 2009, 10:49:46 pm »
Parę słów (niestety w języku obcym) i "obrazowych" obrazków - na przedmiotowy temat, znajdziecie w poradniku dla strzelców FITA Field:

http://www.archery.org/UserFiles/Document/FITA%20website/07%20Publications/02_Downloads/Field_Guidelines-e.pdf

aspekt oceniania odległości do celu w różnorakich warunkach konfiguracji terenu i nasłonecznienia, jest  ten sam również w dyscyplinie 3D. Ciekawe jaką metodę oceny dystansu stosujecie ?

(A tak nawiasem mówiąc, to szkoda, że PZŁ tak dyskryminuje tyle oficjalnych łuczniczych dyscyplin fitowskich, ograniczając się jedynie do strzelania na 18m w hali i 70m w polu, no! ... czasem są pełne 4 dystanse...i to wszystko).
« Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2009, 11:20:20 pm wysłana przez kissielec »

kissielec

  • Gość
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 22, 2009, 12:41:51 am »
...a tu obrazek dla przyszłych zawodników, którzy jeszcze nie strzelali 3D:


dla oceny odległości - przy strzelaniu pod kątem - w górę, lub w dół (zasada jest ta sama)

Nie wystarczy, że poprawnie odgadniemy odległość jaka dzieli nasze oko od celu.
Musimy oszacować odległość jaka dzieli w poziomie cel od miejsca w którym sie znajdujemy i taki wybrać pin w celowniku myśliwskim, lub tak ustawić regulowany celownik.
Czyli posługując się powyższym obrazkiem, uwidoczniony na nim strzelec, powinien ustawić celownik na 13 yardów  :). Gdyby zaś jeleń nagle wyjął łuk...i chciał zestrzelić bowhuntera z drzewa,...również musiałby posłużyć się celownikiem ustawionym na 13 yardów  ;).

Warto to wiedzieć wybierając się na zawody terenowe. Ja zanim dokopałem się do tej prawidłowości, swego czasu napsułem na zawodach stos strzał  ;D
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2010, 03:05:26 pm wysłana przez kissielec »

forlorn

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 909
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 22, 2009, 05:38:36 pm »
wiosną wybieram się na najbliższe mej okolicy zawody 3D i szczerze mówiąc (i nawiązując do obrazka wyżej) w strzelaniu pod kątem już popełnił bym błąd. Nawet wiedząc że cel znajduje się w linii pod kątem powiedzmy 15 jardów a w poziomie 13 wybrał bym na logikę pin na odległość 15 jardów ;D i tu wychodzą braki w strzelaniu pod kątem, zawsze staram się strzelać w miarę możliwości w poziomie. Dobrze że opisałeś, jutro sprawdzę jak to wychodzi w praktyce.
Bowtech Sentinel FLX, 60# 28" RipCord
Hoyt Carbon Element G3, 60# 28" RipCord
Old Mountain 15" ILF + TRADTECH Blackmax 38#
Kinetic Novius 25" ???

kissielec

  • Gość
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 15, 2010, 02:41:58 pm »
Dla swojego sprzętu do 3D, uzyskałem następujące wartości:

20m   -   8,0m
30m   -   3,0m
40m   -   2,0m
45m   -   1,5m

Po lewej jest wartość odleglości do celu, po prawej wartość max. pomyłki w oszacowaniu tej odległości, by strzała trafiła w cel, przy założeniu, że cel to koło o średn. 10cm i strzelamy na płaskim terenie.

Przykładowo:
jeśli stoję w odl. 45m od celu (czego oczywiście nie jestem pewien  ;)), to mogę się pomylić maksymalnie o 1,5m w ocenie tej odległości, by strzała znalazła się jeszcze w celu (na linii).

Oczywiście przy założeniu, że pin w momencie zwolnienia spustu jest w środku celu, a ja nie sknocę strzału jakimiś przyruchami...no i "halny" w tym momencie nie wieje  ;D.

Widać, że wraz ze wzrostem odległości, margines dopuszczalnej pomyłki lawinowo maleje, a niestety trudność oceny odległości - wprost przeciwnie :'(.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 16, 2010, 12:18:33 am wysłana przez kissielec »

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 15, 2010, 05:10:59 pm »
Panie Piotrze, to rozważania czysto teoretyczne, bez praktycznego znaczenia dla skuteczności polowania.
Oto tabelka, którą każdy kandydat na prawdziwego myśliwego (nie mylić z tymi śmieszno-żałosnymi facecikami z grzmiącymi rurami i w kapelusikach z piórkiem) powinien sobie nad łóżkiem powiesić:

http://www.excaliburcrossbow.com/content/arrow_ballistics

Podany przez Pana przykład to różnica 2 jardów w przedziale 10-20 jardów.
Dla sprzętu myśliwskiego o prędkości wylotowej 300 fps między 10 a 20 jardem strzała opada jedynie 1,32".
Dla 250 fps - 2,28"
Dla żółwiowatego 200 fps - 4,04".

A przy różnicy między 13 a 15 jardami (2 jardy) - opadanie strzały wyniesie ułamek cala. Czyli jak by nie mierzyć, gdy jest bezbłędny strzał - jeleń pada martwy.

P.S. Tabelka jest dla sprzętu horyzontalnego, ale strzała ma w nosie durnych polskich ustawodawców i leci podobnie - czy ją wystrzelić w sposób horyzontalny, czy wertykalny.

Niskie ukłony

kissielec

  • Gość
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 15, 2010, 08:38:49 pm »
Panie Piotrze, to rozważania czysto teoretyczne...

Jasne że teoretyczne, bardziej pod kątem 3D - gdzie człowiek odległości nie wybiera i strzelać z 45m niekiedy musi. Na polowaniu można (a wręcz trzeba) "koziołkowi" darować, jak stoi poza skuteczną odległością, a na zawodach nie, ...poza tym w rzeczywistości komora jeleniowatego, to cel ciut większy niż kółko o średnicy 10cm - które przyjąłem do wyliczeń.
Natomiast te zakresy błędu - zależą od prędkości wystrzelonej strzały (na co składa się konfiguracja sprzętowa łuku bloczkowego) a mój łuk mimo stosunkowo lekkiej strzały, demonem prędkości nie jest - i stąd nie wolno mi się zbyt wiele mylić jak stoję dalej niż 30m od celu.

Tymczasem moja strzała ICS w konfiguracji myśliwskiej (z grotem składanym 100grs): 6,45grs/1# - w odległości 45m posiada:
szybkość = 265 fps
energię kinet. = 68 ftlbs
i dolatuje na tę odległość w czasie 0,54 s.

...z tym, że w celowniku myśliwskim mam tylko 3 piny - i ostatni jest na 40m,...zresztą nie odważyłbym się strzelać do żywego z odległości większej jak 30m (więc raczej zagłada fauny z moich rąk - światu nie grozi  ;)). I dla tej odległości parametry są już nieco lepsze:
szybkość = 272 fps
energię kinet. = 72 ftlbs
i dolatuje na tę odległość w czasie 0,35 s.


Kłaniam się równie nisko  :)
 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 16, 2010, 11:02:55 am wysłana przez kissielec »

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 16, 2010, 07:03:23 am »
mój łuk mimo stosunkowo lekkiej strzały, demonem prędkości nie jest - i stąd nie wolno mi się zbyt wiele mylić jak stoję dalej niż 30m od celu.
Tymczasem moja strzała w konfiguracji myśliwskiej (nie do 3D): 6,45grs/1# - w odległości 45m posiada:
szybkość = 265 fps
energię kinet. = 68 ftlbs
i dolatuje na tę odległość w czasie 0,54 s.

To są bardzo dobre parametry. Można zabić niedźwiedzia i bizona. Silniejsze są potrzebne chyba tylko po to, by zabić niedźwiedzia i bizona jednocześnie jednym strzałem :D

Nie demonizujmy konieczności trafienia w komorę podczas polowania na jeleniowate. Każdy strzał w klatkę piersiową przebijający opłucną też jest śmiertelny, tylko dłużej trzeba tropić po śladzie juchy po strzale. Oczywiście nie na polowaniu na niedźwiedzia, lwa czy odyńca - bo jak te się ranione wkurzą to mogą przed śmiercia upolować myśliwego :o.

A co do oceny odległości na polowaniu - nie wiem, jak to robić bez rangefindera z jednym tylko sprawnym okiem. Teoretycznie można np. przed wyznaczeniem stanowiska wymierzyć odległości od punktów charakterystycznych. Wtedy jak się pojawi koziołek obok brzózki i wiem (bo zmierzyłem wcześniej), że odległość brzózki od stanowiska wynosi np. 23 metry - strzał powinien być łatwy.
Tylko pytanie, czy się wtedy koziołek pojawi - bo jak zadepczę okolicę mierząc odległości i wszędzie zostawię swój zapach - to koziołek wyczuje i nie podejdzie.
Właściwie powinienem już pójść na "emeryturę łuczniczą" - ale głupol jeden nie potrafię się pogodzić z niepełnosprawnością i zamiast powiedzieć "pas" rzucam się na sprzęt bloczkowy.

P.S. Ciekawostka - gdy jeździłem konno po leśnych bezdrożach - to zwierzęta się mnie nie bały. Widziały i czuły przede wszystkim roślinożernego konia, a nie drapieżnego jeźdźca. Nie raz korciło, by wziąć łuk i strzelić bez żadnego krycia się po drzewach i chaszczach. Raz nawet mnie gonił galopem łoś w puszczy Kampinoskiej - czyżby krótkowzroczny i pomylił konia z klępą? ;D ;D ;D

kissielec

  • Gość
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 16, 2010, 07:45:49 am »
...gdy jeździłem konno po leśnych bezdrożach - to zwierzęta się mnie nie bały. Widziały i czuły przede wszystkim roślinożernego konia, a nie drapieżnego jeźdźca...

Mam te same konne obserwacje  :)
(przykładowo: na zdj. mój syn na swoim Gladiusie - i przyjaźnie nastawiona sarenka. Jedna z wielu podobnych sytuacji w trakcie konnej jazdy w terenie)

I tu jest pewna metoda - z tymi zapachami. Czasem stosuje się wabik zapachowy w określonym miejscu... przez nałożenie kilku kropel na gałązkę czy trawę - w miejscu gdzie planujemy zestrzał (zwykle na trasie przemarszu zwierzyny, na podstawie widocznych tropów i wcześniejszego ustalenia czasu). Mierzymy dokładnie odległość do tego miejsca i konsekwentnie czekamy na to by "koziołek" wcześniej przywabiony akustycznie w nasz rejon, zrobił sobie w tym miejscu przystanek. Bardziej frapujący zapach wabika, powinien również osłabić odstraszającą moc nie do końca zamaskowanego, ludzkiego zapachu. No i najczęściej - ten kilkuchwilowy przystanek wystarczy by oddać strzał do nieruchomego celu (o ile oczywiście "koziołek" zechce odsłonić swoje kill-zone  :)...a nam uda się napiąć łuk - tak by tego nie dostrzegł i nie usłyszał).
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 16, 2010, 02:54:11 pm wysłana przez kissielec »

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 16, 2010, 03:21:30 pm »
przykładowo: na zdj. mój syn na swoim Gladiusie - i przyjaźnie nastawiona sarenka.

No właśnie - przyjaźnie...
I jak tu wtedy strzelać? Nie wypada wykorzystywać zaufania, jakoś tak nieładnie...

Co do zapachów i odgłosów - nie mam nic przeciwko waleniu porożem o drzewo czy gwizdkom. To przywoływanie do walki. Przybiega samiec by walczyć z rywalem - no to walczymy.
Ale zapachy na ogół imitują zapach moczu samicy w czasie rui. I to znów jakieś takie nieładne - np. wyobrażam sobie, że jakiś typ wystawia mi na wabia skąpo ubraną długonogą dziewoję, ja widząc seksowne dziewczę lecę z wywieszonym ozorem licząc, że sobie po(...) (mam nadzieję, że Czcigodna Małżonka tego nie przeczyta ;D ) - a tu zamiast igraszek strzał zza krzaka. Brrr...
To już wolę kupić rangefinder i mozolnie tropić przez tydzień.

A w kwestii czy zwierzę zauważy naciąganie łuku - tu widać przewagę sprzętu horyzontalnego. Nie trzeba kryć się po drzewach, można naciągnąć wcześniej, wygodnie położyć się w chaszczach i tylko niezauważalnie nacisnąć spust.

A propos - rada praktyczna:
Zwierzę może nie zauważyć naciągania łuku na treestandzie - ale może to usłyszeć. Gdy korzystamy z podstawki metalowej - warto nasmarować miejsce kontaktu ze strzałą naturalnym woskiem pszczelim (ten zapach nie odstrasza), by nie skrzypiała w czasie naciągania.

kissielec

  • Gość
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 17, 2010, 10:22:49 am »
...a tu zamiast igraszek strzał zza krzaka. Brrr...

 ;D W naszym ludzkim świecie przygodny sex - też niesie często wysokie ryzyko cielesnych uszkodzeń lub nawet śmierci. A to plugawe choróbsko, a to przedwczesny powrót małżonka,... ;).

Co do hałasu przy napinaniu łuku - to raczej miałem na myśli nie odgłos pochodzący z łuku - ale przykładowo od odzieży, wyposażenia lub nieuważnego ruchu. Podstawki myśliwskie jak i mechanizmy łuków zwykle pracują bezszelestnie (widełki podstawki zabezpiecza się teflonowymi nakładkami lub okleja spec-materiałem), a zrujnowanego sprzętu nie biorę wogóle pod uwagę.

Co do przewag kuszy w tym względzie - rzecz jest oczywista, ale tym tropem doszlibyśmy w rezultacie do smrodliwo-hałaśliwych flint - które przecież mniej nam się podobają  :).
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 17, 2010, 05:43:50 pm wysłana przez kissielec »

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 17, 2010, 11:37:12 am »
Z tymi igraszkami to oczywiście był żart.
A propos pikantnych dowcipów związanych z łucznictwem:

Poszedł ojciec za dom uczyć syna strzelania z łuku. Nie trafił, strzała poleciała na teren sąsiada. Słychać przeraźliwy krzyk, więc przestraszony ojciec każe pobiec synowi, by sprawdził, co się stało. Syn wraca po chwili i mówi, że ma dwie złe wieści.
Pierwsza, nie najgorsza - strzała przebiła sąsiadowi przyrodzenie.
- To straszne! woła ojciec. A ta druga wiadomość? co mogło się stać jeszcze gorszego?
- Strzała też przebiła oba policzki mamusi...

xxxxxxx

Hałas z ubrania - jest kompletna cisza, gdy ubranie jest z polaru.

xxxxxxx

Przyjrzałem się dokładnie zdjęciu Pańskiego syna na koniu:
1. Ułożenia łokci i dłoni trzymających wodze już nie będę się czepiał, choć trochę szkoda delikatnego końskiego pyska. Ale jestem wszak zwolennikiem zasady, że każdy robi co chce i jak chce.
2. Ale jednak przyczepię się nieprzestrzegania podstawowej zasady bezpieczeństwa w hippice - PIĘTA ZAWSZE W DÓŁ! Gdy się spada z konia (każdy jeździec spadał, jak ktoś twierdzi, że nie spadł nigdy - to nie potrafi jeździć konno) - stopa nie może się zaklinować w strzemieniu - bo wtedy można zginąć. Temat lepszej amortyzacji dosiadu przy wysuniętej w dół pięcie pominę (każdy niech robi co chce i jak chce) - ale napomknę tylko, że szkoda obijać koński grzbiet.

Degusti

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 88
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 17, 2010, 02:51:26 pm »
...a tu zamiast igraszek strzał zza krzaka. Brrr...

http://www.youtube.com/watch?v=TYMJdIaS6XE&playnext_from=TL&videos=bEHmhpi8hcQ

 ;D ;D
łuk-PSE X-FORCE OMEN Pro UF 72# 29'
celownik-Truglo Range Rover Wheels
podstawka-Trophy Ridge Revolution
stabilizator-SVL S-COIL XL 7"
strzały-EASTON AXIS 300 (495 grain-295 fps)
kołczan-BOHNING JACK PINE 5
spust-Jim Fletcher 3D Hunter

kissielec

  • Gość
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 17, 2010, 03:51:18 pm »
... choć trochę szkoda delikatnego końskiego pyska....
Dzięki Jopsa za dobre rady (prosto z broszurki - "Nauka jazdy konnej w weekend"), przekażę synowi. Chłopak się ucieszy...  :D.
(w tym wypadku akurat trafiłeś na licencjonowanego zawodnika z II klasą sportową w skokach przez przeszkody...;D.
Koń co prawda młody wtedy był - ale konkursy P i N już skakał).


Nie będę rozwijał, chociaż mnie korci -  bo... to niestety nie na temat.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 17, 2010, 09:30:11 pm wysłana przez kissielec »

tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 17, 2010, 08:30:10 pm »
... choć trochę szkoda delikatnego końskiego pyska....
Dzięki Jopsa za dobre rady (prosto z broszurki - "Nauka jazdy konnej w weekend"), przekażę synowi. Chłopak się ucieszy...  :D.
(w tym wypadku akurat trafiłeś na licencjonowanego zawodnika z II klasą sportową w skokach przez przeszkody...;D. Koń co prawda młody wtedy był - ale konkursy P i N już skakał).

To się nam wszechfachowiec jopsa wypuścił .... w porady.
Postanowiłem nie pisać gdy jopsa jest w wątku , ale nie mogłem sobie darować.
Pozdrawiam

Nie będę rozwijał, chociaż mnie korci -  bo... to niestety nie na temat.
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP

tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: Ocena odległości do celu
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 17, 2010, 08:31:17 pm »
To się nam wszechfachowiec jopsa wypuścił .... w porady.
Postanowiłem nie pisać gdy jopsa jest w wątku , ale nie mogłem sobie darować.
Pozdrawiam
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP