Łukasz - za nagranie jestem wdziędzny, jednak ciężko wywnioskować z niego, jak pracują mięśnie pleców. Pisałeś o biomechanice:
Wg mnie nie ma co na siłę wplatać łaciny a całość trzeba uprościć wręcz do BÓLU, jakby każdy był tu studentem medycyny fizjoterapii gdzie przyłożył się faktycznie do anatomii i biomechaniki ( a ja jako chyba jako nieliczny na roku to zrobiłem, jak nie nawet byłem z tego najlepszy ), to można zmienić ciut poziom dyskusji, ale jak tłumaczę pacjentom np rezonans magnetyczny i mimo, że robię to na maxa prosto używając polskich nazw to i tak patrzą się na mnie w większości jak ciele w malowane wrota .
Właśnie na profesjonalnym i szczegółowym tłumaczeniu mi zależy, jeżeli miałbym problemy ze zrozumieniem takiego opisu, to bym sobie poszukał znaczenia poszczególnych terminów, ew. dopytał. Jak kogoś nie interesuje tłumaczenie na takim szczegółowym poziomie, to przecież czytać nie musi, ale mnie to jak najbardziej interesuje.
Czy jak lekarz zapyta ciebie co cię boli albo po prosi o opisanie mu twoich problemów to zaczynasz nawijać mu po chińsku czy starasz się przekazać mu w prost możliwie najjaśniej to co masz do przekazani
po chińsku to by lekarz pewnie nie zrozumiał
jak rozmawiam z innym fachowcem z branży, to używam fachowej terminologii, do strzelania z łuku wykorzystujemy własne ciało, więc nie widzę problemu w używaniu zaawansowanej terminologii z tym związanej.